Opowiadanie konkursowe Fanny i Franz 2

Opowiadanie nagrodzone w Konkursie Wygraj industrialną biżuterię Wioletty Kurtok (http://modaija.pl/konkurs-wygraj-industrialna-bizuterie-wioletty-kurtok/)

Tego dnia Fanny wstała tak wcześnie, że Franz spał jeszcze mocno, jakby cały ubiegły tydzień ciężko pracował na kopalni… Ciekawe, czy to ten jakże miły, namiętny wieczór tak bardzo odebrał energię Franzowi, czy też jest to wynikiem niedoboru witamin w okresie jesiennym…

Fanny poczuła się winna… Jej zdecydowanie przybyło sił witalnych, mogłaby z uśmiechem ugotować 50 litrów bigosu… Ale po co aż tyle…??? Bo tak…??? Hmmm… Fanny uśmiechała się sama do siebie, ale poczucie, że to Ona jest sprawczynią nadmiernego zmęczenia Franza dręczyło Ją tak bardzo, że postanowiła szybko pobiec do najbliższej piekarni, tuż koło bram huty. Kupiła świeżutkie rogaliki, te które Franz tak bardzo lubi, i nieprzerwanie, od 20 lat Ich wspólnego życia, wierzy, że to Fanny sama je piecze, gdy On jest w pracy…

Wróciła do domu, ochoczo przygotowała śniadanie dla Franza, ale… łóżko w sypialni jest puste. Franz zniknął. Fanny zaniepokoiła się, słysząc dzwonek do drzwi… To Franz! Wrócił z bukietem Jej ulubionych fiołków… Takich samych, jak… O kurczę! To dziś jest rocznica Ich pierwszej, namiętnej randki… Drań! Udawał, że śpi! Na szczęście Fanny zrobiła wyśmienite śniadanie, a przed Nimi wolny dzień, więc… ;)))

Autor(ka): Monika Tańska, Jaworzno

Scroll to Top
Scroll to Top