Małe czarne… oprawki

Świat mody oszalał na punkcie zwykłych czarnych okularów. Za „kujonki„, które podobno dodają seksapilu trzeba jednak zapłacić nieraz znaczną sumkę!

Niejeden wielbiciel urody Magdy Mołek osłupiał na widok pięknej prezenterki, która od jakiegoś czasu pojawia się na salonach (i nie tylko ) z czarnymi oprawkami na nosie. Jakiś czas temu oczy przecierali też ze zdumienia fani Dody, która podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pokazała się w grzecznym stroju i… w okrągłych, dodających powagi okularach. Fanką grubych czarnych oprawek, zwanych potocznie „kujonkami” jest także nielubiana przez Dodę koleżanka po fachu, czyli Justyna Steczkowska. Także Anna Popek od jakiegoś czasu pojawia się przed kamerami „Pytania na Śniadanie” w masywnych oprawkach. Listę wielbicielek dziwacznych okularów można poszerzyć choćby o nazwiska Anny Bosak czy Patricii Kazadi. Skąd wzięło się to szaleństwo?

Nie tylko dla krótkowidzów
Kujonki, zwane z angielska nerdami chce dziś mieć każdy, kto podąża za modą. Nic dziwnego więc, że pracownicy salonów optycznych obsługują także klientów, którzy nie mają wady wzroku, a jedynie proszą o sprzedanie oprawek do szkieł tzw. zerówek, czyli nieleczniczych. Po prostu ci, którzy chcą być modni noszą te okulary nie dlatego, że mają wadę wzroku, lecz by wpisać się w trend, lub nadać swojej twarzy inteligencji i powagi. Tylko, czy to zadziała?

Seksi pleksi
Choć niektórym panom trudno w to uwierzyć, dziewczyny, które w tym sezonie dumnie noszą nerdy są… superseksy! Zdaniem seksuologów kreowanie się na kujonkę ma określony cel. Dla wielu mężczyzn okularnice są bowiem seksowne, gdyż wydają się nieprzeciętne, nie do zdobycia, a nie od dziś wiadomo przecież, że to zdobywanie leży w naturze mężczyzn. Być może stąd wzięła się zmiana wizerunku np. Dody, która do tej pory wolała raczej odkrywać, niż zakrywać. Dziś gwiazda chowa się za czarnymi, grubymi oprawkami i trzeba przyznać, że wygląda w nich intrygująco i seksy!
Zupełnie inaczej postrzegamy natomiast mężczyzn, którzy noszą okulary- podobno w oczach kobiet wyglądają oni na poważnych i inteligentnych. Grube oprawki stały się nieodłącznym elementem wizerunku Woody’ego Allena, Moby’ego czy Kuby Wojewódzkiego. I choć żadne badania nie potwierdziły związku między wadą wzroku a inteligencją, trzeba przyznać, że w nerdach do twarzy nie tylko Johnnemu Deppowi czy znawcy mody męskiej: Davidovi Beckhamowi, ale też rodzimym gwiazdom, np. Łukaszowi Garlickiemu.

Oryginały i podróbki
Kto chce być modny musi zapłacić za to odpowiednio wysoką cenę. Najtańsze markowe kujonki firmy Police można dostać już za ok. 500 zł. Kto chce zaoptrzyć się w bardziej stylowe oprawki firmy Ray- Bany, musi liczyć się z koniecznością wydania ok. 700 zł. Jeszcze drożej zapłacimy za oprawki Gucciego, uchodzace za kultowe. Najtańszy model tej marki kosztuje, bagatela 1300 zł. Nietanie są też modele Joe Jonas. Możemy także brylować w towarzystwie nosząc na nosie oprawki z salonów jubilerskich zdobione kryształkami Swarovskiego( opcja dla tych, którzy nie mają wady wzroku) za cenę minimum 1500 zł, lub zamówić specjalnie zdobione oprawki w salonie optycznycm licząc się jednak z tym, że cena wzrośnie nawet o 1000 zł!
Nic dziwnego zatem, że fasionistki poszukują tańszych rozwiązań: tzw. podróbki ze zwykłymi plastikowymi szkłami można złapać na aukcjach internetowych już za kilkadziesiąt złotych.

Styl nie do podrobienia
Niestety, nie każdemu jest do twarzy w nerdach. Wielu klientów salonów optycznych zapomina o prostej zasadzie, że przy wyborze oprawek decyduje wiele czynników, m. in. wiek, kształt twarzy, fryzura czy po prostu styl ubierania się. Wiele pań ślepo podążających za modą wygląda w nerdach albo śmiesznie, albo jak… własne babcie. Dlatego zanim zdecydujemy się na zakup modowej nowinki, lepiej poradźmy się sprzedawcy, lub naprawdę życzliwej osoby.

(JB)

[nggallery id=632]

Scroll to Top
Scroll to Top