Do nieprawdopodobnej historii doszło w Rosji! Złodziej stał się ofiarą swojej potencjalnej ofiary. Na dodatek ofiarą seksualną!
Jak się później tłumaczyła – chciała dać mu nauczkę.
Po trzech dniach jednak niewolnik jej się znudził i puściła go wolno. Viktor najpierw trafił do szpitala z… obrzękiem jąder, a później na policję, gdzie złożył doniesienie o tym, jak to został siłą rozebrany i przykuty do kaloryfera różowymi, puszystymi kajdankami, i nie dostawał do jedzenia nic poza… Viagrą.
Wersja Olgi jest nieco inna: „Co za dupek” – powiedziała policji. „Owszem, uprawialiśmy seks kilka razy, kupiłam mu nowe jeansy, a na odchodne podarowałam 1000 rubli”.
Jak było naprawdę pewnie się nigdy nie dowiemy. Smutny finał tej zabawy jest zaś taki, że obydwoje zostali aresztowani.