Styl życia

Czy wirtualne przymierzalnie zrewolucjonizują branżę odzieżową?

Wirtualne przymierzalnie to jeden z najbardziej przełomowych elementów wyposażenia sklepów odzieżowych ostatnich lat. Nowoczesne przymierzalnie pozwalają na skomponowanie własnych zestawów ubrań oraz wydrukowanie listy wybranych zakupów. W większości przypadków, korzystający z inteligentnych luster mają możliwość podzielenia się swoimi wyborami od razu na portalach społecznościowych. Czy to rozwiązanie przyjmie się też w Polsce?

Wirtualne przymierzalnie są bardzo atrakcyjne z punktu widzenia konsumentów, postrzegane są jako urozmaicenie w sklepie, wywołują wśród ludzi efekt WOW i sprawiają, że firma kojarzy się z nowoczesnością. Wyglądają profesjonalnie, a dodatkowo oszczędzają czas klienta, który normalnie spędziłby stojąc w kolejce do przymierzalni stacjonarnej i na mierzenie wybranych ubrań. – mówi Shop Doctor, dr Marek Borowiński.

 

Jak działają wirtualne przymierzalnie?

Zasada jest bardzo prosta. Klient staje przed inteligentnym lustrem, które wczytuje jego pozę, wymiary i wzrost. Sterując zdalnie dłonią, wybiera kolejne ubrania, w których chce zobaczyć swoje odbicie. Jednym ruchem ręki może zmienić kolor mierzonej koszuli albo dobrać do niej spodnie. Jeśli efekt końcowy wizualizacji spełni jego oczekiwania, może znaleźć oglądane rzeczy w sklepie i sprawdzić jak wyglądają bezpośrednio na sylwetce albo udać się z nimi od razu do kasy. Bez noszenia ciężkich wieszaków, stania z nimi w kolejce i męczenia się w małej przymierzalni. To też sprawi, że klient będzie mniej zmęczony i zirytowany, więc rośnie szansa na to, że dokupi coś ekstra do wybranego zestawu. Głównym celem wirtualnych przymierzalni jest uproszczenie procesu kupowania i wyboru ubrań.

 

Jaka przyszłość czeka sklepy stacjonarne?

Bardzo prawdopodobne, że już za kilka lat ogromna liczba stacjonarnych sklepów odzieżowych będzie pełniła rolę raczej salonów pokazowych, a nie tradycyjnych punktów sprzedaży. Oznacza to, że konsumenci będą przychodzić do nich, żeby obejrzeć produkty, poznać markę, a niekoniecznie kupić towar na miejscu. Asortyment będą kupować przede wszystkim za pomocą aplikacji mobilnych. – Zmiany zachodzące w branży odzieżowej widać jak na dłoni, np. w podejściu do klienta i organizacji procesu sprzedażowego. Sprzedawcy muszą coraz mocniej starać się, żeby zachęcić klientów do wejścia do sklepu. Robią to w większości poprzez komunikację online, prezentując swój asortyment na stronach internetowych oraz angażując potencjalnych klientów w kanałach społecznościowych. Atrakcja jaką przygotujemy w sklepie stacjonarnym wzbudzi większe zainteresowanie i będzie impulsem do wejścia w tej chwili do sklepu i dokonania zakupu. Właściwie każde niestandardowe działanie, które budzi ciekawość, oszczędza czas klientów oraz upraszcza proces kupowania stawia firmę w bardzo dobrym świetle. Polska goni Zachód i podpatruje najlepsze rozwiązania, więc prawdopodobnie i nas niedługo wirtualne przymierzalnie będą coraz częściej spotykane – komentuje specjalista od visual merchandisingu, znany Shop Doctor, dr Marek Borowiński.

 

[fusion_builder_container hundred_percent=”yes” overflow=”visible”][fusion_builder_row][fusion_builder_column type=”1_1″ background_position=”left top” background_color=”” border_size=”” border_color=”” border_style=”solid” spacing=”yes” background_image=”” background_repeat=”no-repeat” padding=”” margin_top=”0px” margin_bottom=”0px” class=”” id=”” animation_type=”” animation_speed=”0.3″ animation_direction=”left” hide_on_mobile=”no” center_content=”no” min_height=”none”]

Shop Doctor, dr Marek Borowiński
[/fusion_builder_column][/fusion_builder_row][/fusion_builder_container]

Share