Rozmowa z Magdaleną RADOCHOŃSKĄ, kosmetyczką.
Po zimie twarze wielu kobiet są szare i zmęczone. Ujawniają się na nich pielęgnacyjne błędy, popełnione w trudnych dla skóry miesiącach. Które z nich okazują się szczególnie dotkliwe?
Tę druga czynność wykonuje już chyba automatycznie każda kobieta?
Nie każda. Poza tym panie nie zawsze używają takich kremów, jakie potrzebuje ich skóra i bardzo często boja się fluidów. Niesłusznie, ponieważ współczesne fluidy są preparatami nawilżającymi lub odżywczymi i jeśli nałoży się je na położony wcześniej krem, to skóra dostanie dodatkową warstwę chroniącą ja np. przed mrozem. Brak tej ochrony objawia się po zimie bardzo często poszerzonymi naczyńkami krwionośnymi. U wielu pań skóra jest odwodniona, przez przebywanie w zbyt suchych i ciepłych pomieszczeniach. Stała się przez to mniej elastyczna, zszarzała, nieładna.
Chcemy, oczywiście, poprawić jej wygląd. Jak to zrobić? Czy powinnyśmy zacząć od wizyty w gabinecie kosmetycznym?
Młodym dziewczynom, ze zdrowa jędrną skórą, kosmetyczka nie jest potrzebna. Przyda się jednak tym, które maja skórę trądzikową. Natomiast panie bardziej dojrzałe powinny obowiązkowo pojawić się w gabinecie przynajmniej dwa razy w roku. Nawet, jeśli nie mają ze skórą żadnych kłopotów. Taka jest święta kosmetyczna reguła.
Jak pielęgnujemy teraz skórę w domu.
Unikamy mycia jej detergentami. Zamiast nich stosujemy płyny czy żele o naturalnym pH. Młode dziewczyny używają tylko delikatnych nawilżających kremów. Skóry tzw. Problematyczne trzeba często przecierać w ciągu dnia tonikami i używać do mnich kremów matujących.
Czy na wiosnę każda skóra wymaga oczyszczenia.
Skarży się na nie wiele kobiet. Czy taka skóra wymaga specjalnego traktowania?
Potrzebuje specjalnej pielęgnacji i specjalistycznych kosmetyków do codziennego użytku. Natomiast w gabinecie kosmetycznym pomogą jej zabiegi fizykoterapeutyczne, np. jontofereza bądź seria zabiegów wzmacniających naczyńka. Przedwiośnie jest najlepszym czasem na ich przeprowadzenie. W lecie skóra będzie narażona na silne działanie promieni słonecznych i słabe naczyńka znów mogą popękać. Nie wolno do tego dopuścić.
A jak pielęgnujemy twarz, na której czas zostawia swoje ślady?
Już na przełomie czterdziestki warto zastosować intensywną pielęgnację. Skórę trzeba koniecznie po zimie wzmocnić witaminami i dotlenić. W domu – przy użyciu zestawu specjalnych ampułek i serum, w których są skoncentrowane wszystkie, potrzebne jej substancje biologicznie czynne. Dadzą jej zastrzyk energii. Wiosna jest doskonałym momentem na taką kurację. Natomiast w gabinetach wykonuje się teraz zabiegi liftingujące, regenerujące, termomaski oraz wiele innych, wymagających fachowej ręki i specjalistycznych kosmetyków.
Jaki makijaż robimy o tej porze roku?
Ponieważ twarze są teraz zmęczone, to wskazany jest makijaż delikatny. Na dzień wystarczy użyć fluidu maskującego niedoskonałości skóry, trochę różu, lekko musnąć kredka usta. Zawsze lepiej pomalować się słabiej niż za mocno, bo przesadny makijaż nikomu nie dodaje urody.
Rozmawiała: Elżbieta Kolano/mwmedia