Węże, pantery i czerwona sukienka

Sezony przemijają, trendy się zmieniają, ale pewne rzeczy są niezmienne. Co roku na wybiegach widzimy feerie kolorów, jednak moda włoska jest dość konsekwentna w tej materii. Razem z butikiem Ti Amo, przyglądamy się, jakie barwy ma włoska moda.

Moda włoska jest jedną z bardziej charakterystycznych – łatwo określić jej cechy. Również, jeśli chodzi o kolor. Nawet niezbyt interesując się zmieniającymi trendami, łatwo nam powiedzieć, z czym kojarzy się konfekcja rodem z Mediolanu. To przede-wszystkim złoto, ogniste czerwienie, dzikie zwierzęce motywy ale także klasyczna….czerń. Ważne, żeby było 'na bogato’. Najbardziej charakterystycznym przedstawicielem szyku z Italii jest chyba Roberto Cavalli oraz dom mody Gucci. O ile ten drugi, poprzez często zmieniających się głównych projektantów, stracił trochę ze swojego charakterystycznego stylu, o tyle Cavalli jest bardzo konsekwentny. Lamparty, węże, zebry w dzikich kolorach – kolekcje sygnowane jego nazwiskiem często ocierają się o kicz. Nie przeszkadza to rzeszą kobiet na całym świecie hołubić projektanta. Jego kolekcja dla giganta, H&M, została wysprzedana w zawrotnym tempie.

Seksowne, kobiece czerwienie, to domena innego włoskiego giganta, Valentino. Czerwona sukienka od kultowego już Włocha, to jeden z najseksowniejszych kostiumów, w jakim może wystąpić kobieta. Bo i o to we włoskiej elegancji chodzi – by kobieta czuła się kobieco i seksownie.

Dlatego, jak się łatwo domyślić, płaskie balerinki to raczej nie jest wymysł Włochów….

Nie wszystko złoto co się świeci, ale wszystko co złoto to włoskie. Umiłowanie do tego kruszcu (i jego koloru) można zaobserwować na ulicach od Palermo do Mediolanu. Na Sycylii furorę robią..złote adidasy. Bo nawet sportowy strój musi wpisywać się w filozofie elegancji z przepychem. Złote jest logo Versace, sztandarowego, owianego aurą skandalu domu mody, będącego kwintesencją tego co włoskie. Złoto jest męskie i kobiece, na szyi, na dłoni, byle dużo i widocznie.

Wybiegi to jedno, a co z markami popularnymi? Rinascimento, jedyna prawdziwa marka 'fast fashion’ rodem z Italii (i tam tez produkowana), stawia raczej na bardziej stonowana i uniwersalną kobiecość. W Ti Amo nie zobaczymy raczej dzikich panter czy złotych sandałów. Kolekcje trafiają do sklepów na całym świecie, a wiadomo, co kraj to obyczaj, również modowy – mówią pracownicy. Polki co prawda dużym sentymentem darzą modę włoską, jednak młodsze kobiety, do jakich kierowany jest asortyment sklepu (tym samym kolekcja Rinascimento) wolą jednak dżinsy.

Marka doskonale godzi włoską filozofię ubioru, z gustami młodych kobiet w tak różnych krajach – z jednym priorytetem – kobiecość ponad wszystko.

Zobacz naszą galerię gwiazd w czerwonych sukienkach:

[nggallery id=29]

 

Scroll to Top
Scroll to Top