trening personalny

W Niemczech trening personalny jest normą. W Polsce dopiero zdobywa popularność

Treningi personalne stają się w Polsce coraz popularniejsze, a wraz z nimi rośnie zainteresowanie samymi instruktorami. Osoby takie jak Ewa Chodakowska, Mariola Bojarska-Ferenc czy Jacek Bilczyński weszły do grona polskich celebrytów. Jedną z ciekawszych osób zajmujących się treningiem jest Nicolas Prusiński, cieszący się ogromną sławą w Niemczech.

Instruktor, przyglądając się rozwojowi treningów w Polsce, stwierdza, że w naszym kraju moda na treningi personalne jest w fazie największej popularności, natomiast w Niemczech  tego typu ćwiczenia są od dłuższego czasu normą.

– Tutaj szum wokół treningów osobistych dopiero się zaczyna. W Niemczech nie jest to już tak modna forma ćwiczeń. Jest to raczej normalna sprawa  każdy trenuje i co jakiś czas zmienia instruktora. Nic w tym dziwnego –  mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Nicolas Prusiński.

Analizując rynek polski i niemiecki, Prusiński dodaje, że w Niemczech popularne staje się ćwiczenie w niewielkich grupach, u nas natomiast coraz większym zainteresowaniem cieszą się  treningi crossfitowe. Polegają one na intensywnych ćwiczeniach, mających doprowadzić do szybkiego zmęczenia organizmu. Poprawiają kondycję, siłę oraz wydolność naszego ciała, jednak często doprowadzają także do zbyt dużego wycieńczenia.

Nicolas Prusiński to znany trener personalny wielu gwiazd oraz osobistości ze świata polityki. Jednak, jak sam przyznaje, aby rozpocząć z nim cykl treningów nie trzeba być ani celebrytą, ani VIP-em. Trener uwagę mediów przyciągnął za sprawą kontrowersyjnej historii związanej z transseksualizmem oraz zmianą płci. Obecnie pracuje nad autobiografią, opisującą najważniejsze momenty w jego życiu.

Scroll to Top
Scroll to Top