Testy: Stożkowa lokówka BaByliss C20E

Każde spotkanie z moją rzadko widywaną przyjaciółką jest dla mnie okazją do wymiany ploteczek, ciekawostek z życia wspólnych znajomych, poważnych wywodów dotyczących ciężkiego życia singielek jak i mężatek, oraz przede wszystkim – nowości ciuchowo-kosmetycznych.

Tym razem towarzyszyło nam ciasto ze śliwkami i jabłkami, pokryte cudownie i nieprzyzwoicie słodką i maślaną w smaku posypką. Do tego oczywiście kawa. Niestety, tym razem nie mogłyśmy plotkować zbyt swobodnie, gdyż jej towarzyszyła nastoletnia córka, a mnie kilkuletni syn. Ale właściwie to okazało się, że owe latorośle – a zwłaszcza nastoletnia Marta była całkiem w odpowiednim miejscu i czasie.

Od kilku dni uczyłam się obsługiwać lokówkę firmy Babyliss, o stożkowym kształcie. Jak zapewnia producent można dzięki niej kreować fantazyjne fryzury. Przełom nastąpił, kiedy dziewczyny weszły do mojego mieszkania i ciekawskim wzrokiem patrzyłam na zdrowe, grube włosy Marty.

Niewiele myśląc, postawiłam je przed faktem dokonanym. Marta siada, a ja uczę się na jej włosach obsługiwać moją lokówkę. Teraz w trójkę ( a momentami czwórkę, z moim synem przeszkadzającym ze wszystkich możliwych stron ) przeczytałyśmy dokładnie załączoną przez producenta instrukcję.

Po lekturze trzy baby zabrały się do manipulowania lokówką, pokrętłami, kablem, załączonymi rękawiczkami. W pewnym momencie chciałam nawet ustalić listę użytkowników, ale kiedy lokówka błyskawicznie się nagrzała i sparzyła co poniektóre palce – wszczęty przed chwilą zamęt ustał. My, mamy, postanowiłyśmy zgodnie uraczyć Martę lokami jako dokładką do sobotniej kawusi z ciastem. Nie pytajcie, czy Marta się zgodziła. Niewiele miała do powiedzenia. Kiedy się baba uprze – to koniec.

Pisałam już, że lokówka nagrzała się błyskawicznie. Wybrałyśmy opcję pomiędzy 8 – 10, odpowiednią dla włosów grubych. Na razie, w obsłudze – łatwizna. Dostępne są też ustawienia 1-4 dla włosów cienkich i rozjaśnianych, oraz 5 – 7 dla normalnych, farbowanych i po trwałej. Bardzo wygodna okazała się zamontowana tuż za uchwytem stopka, umożliwiająca bezpieczne odłożenie lokówki bez palenia stołu!

Dobrze, że do opakowania dołączono dwie mini-rękawice na palce, bo pewnie byłaby walka, która z nas ma nakręcać włosy na lokówkę! A tak, w razie potrzeby obydwie czekałyśmy z palcami w kapturkach. Mój syn stwierdził, że te rękawiczki wyglądają jak materiałowe bumerangi. Ale zapewniam was, że spisują się całkiem nieźle. Lokówka ma innowacyjną część grzewczą, nie posiada żadnej klapki zamykającej i trzymającej włosy. Klapka jest zbędna. Włosy nawija się ekspresowo, wygodnie, końcówkę kosmyka przytrzymuje się na części nie ogrzewanej, izolacyjnej. Pamiętam, że lokówki starej generacji zostawiały niepożądane załamania od tej nieszczęsnej klapki na włosach. Tu tego nie ma. Na szczęście! Każdy kosmyk kręci się dość szybko, około 5 – 8 sekund. Następnie wysuwa się lokówkę z włosów i – w zależności od zamierzonego efektu – można uzyskać sprężynkę, łagodne fale i bardzo seksowne loki, o czym nie wypadało powiedzieć naszej modelce – nastolatce.

Chwilę nam zajęło „zrobienie” wszystkich włosów Marty, ma ich całkiem sporo. Efekt był super! Włosy nie były w żaden sposób przypalone, zmatowione jak często to bywa przy zastosowaniu suszarek i prostownic. Doczytałyśmy właśnie, że lokówka w trakcie modelowania zamyka łuski włosów, włosy są gładsze, bardziej błyszczące, nie elektryzują się a modelowanie jest łatwiejsze i jego efekt dłużej utrzymuje się na włosach. Dzieje się tak z powodu jonów ujemnych, którymi naładowana jest lokówka, cokolwiek to znaczy dla przeciętnej kobiety.

Nie mamy doświadczeń fryzjerskich, więc fryzury nie są zbyt wyszukane. Nie chciałam oddawać kwestii fryzury w ręce mojego 6-cio letniego syna, chociaż…. W zeszłym tygodniu wróciłam z pracy do domu jego dziadków, żeby odebrać go od nich. Już w progu o mało nie dostałam zawału, ponieważ moje dziecko schowało się w ciemnym pokoju. Myśląc, że robi mi świetny, kawał wyskoczył z krzykiem tuż przed moim nosem zza drzwi. Ale kolejny stan przedzawałowy (tego jestem pewna, bo nikt o normalnych nerwach by nie wytrzymał, ja mam wprawę) był dopiero przede mną. Mój syn podczas nudnego „posiedzenia” w toalecie dorwał maszynkę do włosów swojego dziadka. Postanowił zrobić sobie zygzaki po bokach głowy maszynką. Taaaa…. Więc jemu nie powierzyłabym zrobienia fryzury Marcie.

Reasumując, Marta zadowolona, mamy opchane ciastem (dzieciom też się dostało po kawałku), sobotnie przedpołudnie uważam za udane.

Autorka: Ula

Charakterystyka lokówki Babyliss:

  • stożkowa lokówka o zmiennej  średnicy od 13 do 25 mm
  • budowa lokówki umożliwia tworzenie naturalnych loków grubszych lub cieńszych w zależności od aktualnej potrzeby
  • natychmiastowe nagrzewanie do 200 st.C,
  • profesjonalna powłoka ceramiczna
  • stopka do postawienia lokówki, gdy jest nagrzana
  • szybkie nagrzewanie
  • 10-stopniowy regulator temperatury
  • końcówka izolująca
  • lampka kontrolna – pulsuje do momentu uzyskania żądanej temperatury sygnalizując jednocześnie gotowość prostownicy do pracy
  • moc: 35W
  • za pomocą urządzenia można tworzyć loki lub po prostu modelować
  • obrotowy kabel ułatwia użytkowanie
  • posiada włącznik/wyłącznik
  • posiada gwarancję producenta: 24 miesiące
  • rękawiczki ochronne w komplecie

Stożkowa lokówka BaByliss C20E

[nggallery id=3402]

[quote style=”1″]BaByliss to firma założona w 1960 roku w Paryżu przez dwóch wizjonerów fryzjerstwa: Rene Lelièvre, kreatora pierwszych lokówek oraz Jean-Pierre Feldbluma, twórcy sieci salonów fryzjerskich. Dzisiaj BaByliss jest wiodącym producentem urządzeń do stylizacji i pielęgnacji włosów. W ofercie firmy znajdują się m. in. suszarki, lokówki, prostownice, trymery i maszynki do strzyżenia. Produkty marki BaByliss cieszą się dużym uznaniem zarówno profesjonalnych fryzjerów jak i indywidualnych klientów.[/quote]

Scroll to Top
Scroll to Top