Zimowy makijaż

Testujemy! Zimowy makijaż z Paese

Wielkimi krokami zbliża się zima, więc wyciągamy schowane w szafach puchowe kurtki, czapki i tłuste kremy do twarzy. Jednak poza odpowiednią pielęgnacją naszej skóry ważne jest, by zmienić również produkty do makijażu. Podkład jest jak ubranko dla naszej cery – musimy dopasować go do aktualnej pogody, by spełniał swoje funkcje i doskonale wyglądał, ale również i chronił nasze twarze przed trudnymi warunkami pogodowymi. Najlepszym rozwiązaniem na zimne i wietrzne dni jest podkład nawilżający, który utrzyma odpowiedni poziom nawodnienia naszej skóry, dzięki czemu będziemy wyglądać świeżo i promiennie przez cały dzień.

Naprzeciw naszym potrzebom wychodzi nam polska firma Paese, która posiada w swojej ofercie kolagenowy podkład nawilżający.

Produkt ma aksamitnie kremową konsystencję i delikatny zapach, przez co rozprowadzanie go na skórze jest przyjemnością. Co jednak jest w nim tak niezwykłego? Bezpośrednio po nałożeniu produktu czujemy, jak łączy się on ze skórą i naprawdę ją nawilża. Cera jest delikatna i pięknie rozświetlona, podkład sam w sobie pozostawia „efekt mokrej skóry”.

10687147_874473512595838_4904469350181657410_n

By przedłużyć trwałość podkładu, warto zabezpieczyć go pudrem. Wybór pudru zależy od rodzaju cery: dla tłustej skóry najlepszym wyborem będzie długotrwale matujący puder ryżowy Paese. Jeśli masz problem z błyszczącą cerą, ten kosmetyk rozwiąże go raz na zawsze. Poza tym, doskonale wykańcza makijaż i przedłuża jego trwałość, dzięki czemu możesz zapomnieć o poprawkach na długo. Dla wzmocnienia efektu nakładaj go puszkiem dołączonym do opakowania „wciskając” produkt w skórę. Pamiętaj, by nie trzeć puszkiem, bo wtedy ściągniesz świeżo nałożony podkład. Jeżeli nie potrzebujesz super matu (np. masz cerę mieszaną), nałóż go pędzelkiem na strefę T (czoło, nos, broda). Ciekawe w tym produkcie jest to, że możemy go nałożyć na skórę w roli bazy pod makijaż. Skóra pokryta tym ryżowym proszkiem jest gładka, a jednocześnie matowa przez długie godziny.

10408565_874466245929898_566109676614141187_n

Producent jednak nie zapomniał o posiadaczkach cer normalnej, suchej czy dojrzałej: nowy puder rozświetlający Paese wspaniale wykończy makijaż, a zawarte w nim mini drobinki odbijają światło dając efekt wypoczętej i zdrowej cery. W zależności od efektu, jaki chcesz osiągnąć, możesz nałożyć go wyłącznie na szczyty kości policzkowych, środek nosa i łuk kupidyna (nawet, jeśli twoja cera jest tłusta), lub jeśli marzysz o efekcie rozpromienionej cery, możesz oprószyć nim całą twarz. Pyłek jest tak delikatny, że nie da się z nim przesadzić. W ofercie znajdują się dwa warianty kolorystyczne – champagne, o żółtawym odcieniu i fesh pink, lekko różowy.

11030_874468942596295_5536732238516988078_n

Na powiekę warto zastosować kredkę linea automatic eyeliner. Pięć odcieni w kolekcji pozwoli ci wybrać odpowiedni kolor na każdą okazję. Poza tym na odwrocie wysuwanej kredki znajduje się gąbeczka do rozcierania, przez co dzienny makijaż błyskawicznie możesz zamienić w wieczorowy, romantyczny smoky eye. Ponadto, w kredce schowana jest również temperówka, dzięki czemu niezależnie od warunków możesz zrobić idealnie cienką kreskę wzdłuż linii rzęs.

1517542_874467832596406_5797233314349869047_n

Wykończ makijaż delikatnym błyszczykiem długotrwałym art lipgloss. Usta będą pięknie błyszczeć, jednak bez wyraźnych drobinek, a odżywcza formuła z olejem rycynowym oraz witaminami E i C zadba o nawilżenie twoich warg, dzięki czemu nie straszne ci suche skórki i spierzchnięte usta.

10408953_874466505929872_1846786239060984117_n

Dodatkowy atut kosmetyków Paese? Cena. Z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że w porównaniu do jakości, cena produktów nie jest wygórowana. Stoiska tej firmy możecie znaleźć w większości centrów handlowych w całym kraju oraz w firmowym sklepie internetowym. Warto jednak wybrać się do sklepu, by zapoznać się z całą, ciekawą ofertą Paese.

Dodatkowo, na fanpage’u producenta możecie pobrać kupony rabatowe. 20% zniżki obowiązuje do 31.12.2014r. Szukaj na facebooku!

tekst: Beata Siudeja
zdjęcia: Patrycja Kamela

[fusion_builder_container hundred_percent=”yes” overflow=”visible”][fusion_builder_row][fusion_builder_column type=”1_1″ background_position=”left top” background_color=”” border_size=”” border_color=”” border_style=”solid” spacing=”yes” background_image=”” background_repeat=”no-repeat” padding=”” margin_top=”0px” margin_bottom=”0px” class=”” id=”” animation_type=”” animation_speed=”0.3″ animation_direction=”left” hide_on_mobile=”no” center_content=”no” min_height=”none”]

[/fusion_builder_column][/fusion_builder_row][/fusion_builder_container]

Scroll to Top
Scroll to Top