Testujemy! Intygujący podkład mineralny Pixie Cosmetics

Podkład podkładowi nierówny – to żadne odkrycie. Producenci prześcigają się w nowoczesnych formułach mających na celu poprawienie wyglądu naszej cery, ujednolicenie jej i zakrycie niedoskonałości. Poza drogeryjnymi i popularnymi markami, jest wiele innych firm, do których dotrzemy przez poszukiwania w sieci lub małych, prywatnych drogeriach.

Bez wątpienia, produktem wartym uwagi jest podkład mineralny polskiej firmy Pixie. Co go wyróżnia spośród wielu produktów mineralnych? Skład. Producent zaręcza, że w kosmetyku znajdują się dodatki złota koloidalnego oraz biała glinka z lasów amazońskich, przez co nasza skóra ma być odżywiona i promienna. Jest w formie pudru, co daje nam dwie możliwości nałożenia na cerę – na sucho (wklepując go) lub na mokro (mieszając np. z kremem nawilżającym). Warto też wspomnieć, że producent zapewnił nam ogromny wachlarz kolorów – aż 30 różnych odcieni, dzięki czemu każda z nas może idealnie dopasować go do swojej karnacji.

Pozwoliłam sobie rozdać próbki podkładu Amazon Gold Mineral Foundation innym kobietom, by wiarygodnie go zdefiniować. Zdania moich testerek były bardzo podzielone: jednym Pixie bardzo przypadł do gustu, innym mniej. Różnica polega na rodzaju skóry kobiet – suche cery nie reagowały na niego tak dobrze, jak cery normalne czy mieszane. Podkład jest matujący, co stanowi duży plus dla osób z cerą normalną i mieszaną, czy nawet tłustą, i ma dobre krycie – spokojnie poradzi sobie z niewielkimi przebarwieniami czy czerwonymi plamkami. Na przetłuszczających się twarzach podkład lepiej przylega do skóry przez co jest praktycznie niewidoczny, a przy dobrym zaaplikowaniu go, utrzyma się na twarzy cały dzień.

Polecam go więc najbardziej czytelniczkom posiadającym cery normalne i mieszane, jestem pewna, że będziecie z niego zadowolone, a kobiece opakowanie w formie słoiczka dopasuje się do każdej kosmetyczki.

Beata Siudeja

Scroll to Top
Scroll to Top