Świąteczne potrawy

Karp, bigos czy uszka z grzybami to potrawy, bez których nie wyobrażamy sobie Świąt Bożego Narodzenia. Skąd wziął się zwyczaj ich przygotowywania? Czy w całym kraju kolacja wigilijna wygląda tak samo?

Od strony kulinarnej wigilia Bożego Narodzenia kojarzy nam się z kilkunastoma typowymi potrawami, przygotowywanymi w rodzinie od pokoleń, ewentualnie nieco zmodyfikowanymi. Obecnie, więcej uwagi zwraca się na kaloryczność poszczególnych dań, jednak nawet najwięksi miłośnicy lekkiej kuchni w święta pozwalają sobie na więcej swobody.

Bożonarodzeniowa tradycja kulinarna od początku była bardzo bogata. W zależności od regionu i tradycji rodzinnych zestaw dań był zróżnicowany. Przez ostatnie kilka lat ma miejsce ich unifikacja, choć pewne potrawy pozostały znane tylko w swoich regionach – na Śląsku na przykład do dziś przygotowuje się makówki, sporządzone z rozmoczonej bułki, maku i rodzynek. Na wschodzie kraju przyrządza się kutię – potrawę z rodzynek, orzechów, migdałów, ugotowanej pszenicy i maku, w Krakowie i okolicach tradycyjnym daniem wigilijnym są kluski z makiem, a w górach jada się postny żur i zupę grzybową.

Ilość dań uzależniona była najczęściej od zamożności danego gospodarstwa, choć Aleksander Bruckner, historyk literatury i kultury polskiej, podaje, że wieczerza chłopska składała się z siedmiu potraw, szlachecka z dziewięciu, a pańska z jedenastu. Dzisiaj jest zwyczaj spożywania dwunastu potraw, symbolizujących liczbę apostołów i miesiące w roku. Na stole powinny znaleźć się wszystkie płody ziemi, a każdej potrawy należy spróbować, by zapewnić sobie szczęście i dostatek przez cały rok. Do typowych wigilijnych dań, obecnych w przeważającej części Polski, można zaliczyć barszcz lub zupę grzybową, karpia, śledzie oraz duszoną kapustę kiszoną z dodatkiem grzybów lub grochu. Ze słodkich potraw wymienić trzeba kompot z suszu, makowce, pierniki i keksy.

Przygotowania do wigilijnej kolacji zaczynają się zazwyczaj już kilka dni wcześniej. Misterne lepienie uszek i pierogów, gotowanie wywaru z buraków, przyrządzanie karpia i pieczenie ciast zajmuje zwykle sporo czasu nawet zaprawionej w bojach gospodyni. Do tego dochodzą obowiązkowe porządki w domu, ubieranie choinki, dekorowanie… Mało która pani domu jest zadowolona ze swojej pracy, a długie godziny spędzone w kuchni sprawiają, że podczas tak wyczekanej kolacji myśli głównie o tym, by wreszcie odpocząć.

Na szczęście na ratunek przychodzą gotowe produkty, które są tak samo pyszne jak babcine wyroby, np. uszka z pieczarkami lub ręcznie lepione pierogi z kapustą i grzybami Jawo. Domowy smak i łatwość w przygotowaniu sprawią, że kolacja z pewnością będzie pyszna i zawsze się uda, a zaoszczędzony czas można poświęcić na chwile relaksu i zadbanie o każdy szczegół garderoby w ten wyjątkowy wieczór.

Scroll to Top
Scroll to Top