Solarium jak trumna?

Co łączy solarium i trumnę? Pozornie nic. A jednak mają podobny kształt, wieko, które jest zamykane po umieszczeniu w środku człowieka, eleganckie wnętrze; trumna jest „łożem śmierci”, solarium może takim się stać. To mocne porównanie zostało wykorzystane przez Dave’a Boura – twórcę kampanii pod wymownym tytułem: „Coffin” („Trumna”). Moc przekazu pogłębia róża leżąca u stóp solarium – znak pamięci o tych, którzy umarli z powodu raka skóry oraz hasło: „Each year thousands of people die from skin cancer caused by the UV radiation found in tanning beds” („Każdego roku tysiące ludzi umiera na raka skóry spowodowanego promieniowaniem UV w solariach„).

The Skin Cancer Foundation poprzez niniejszą kampanię, chce ostrzec przed ryzykiem, jakie niesie ze sobą korzystanie z solarium. Nowoczesne lampy do opalania wykorzystują tak mocne promieniowanie UV, że stali bywalcy solariów mogą otrzymywać nawet 12 razy silniejsze dawki niż ci, którzy przyjmują promieniowanie UVA pochodzące z promieni słonecznych na przestrzeni jednego roku. Taka ilość promieniowania zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwory skórne o 75 %. Korzystanie z solarium naraża szczególnie na najbardziej złośliwą postać raka skóry, jaką jest czerniak, który jednocześnie jest także najczęściej występującą odmianą dotykającą ludzi w wieku 25-29 lat.

Autorzy kampanii zaznaczają, że solarium powoduje uszczerbki na zdrowiu, ale także źle wpływa na urodę w dłuższej perspektywie czasowej. Młodym ludziom korzystającym z solarium wydaje się, że będą wyglądać lepiej z opalenizną, jednak nie zdają sobie sprawy z tego, że promieniowanie UV bardzo niekorzystnie wpływa na skórę, znacznie przyspieszając proces jej starzenia, nawet o 5-7 lat. Dodatkowo naświetlanie lampami powoduje nieraz nieodwracalne zmiany w strukturze skóry (plamki, zmarszczki, zwiotczenie, głębokie bruzdy i inne).

Fundacja, chcąc zachęcić do porzucenia korzystania z solariów przypomina, że obecnie opalenizna nie jest już tak modna, jak kiedyś. O wiele bardziej ceni się nieopaloną skórę, o naturalnym odcieniu. Jako przykład osób promujących ten trend można wymienić hollywodzkie aktorki o bladej karnacji: Julianne Moore, Cate Blanchett, Nicole Kidman czy Gwyneth Paltrow.

źródło:kampaniespoleczne.pl

Scroll to Top
Scroll to Top