W uzasadnieniu marka tłumaczy się, iż w Japonii jest raczej niewiele miejsc, w których mogłyby się znaleźć firmowe butiki marki, a dodatkowy problem stwarza niesamowita wprost liczba fałszywych produktów, które można kupić na tamtejszym rynku.
Ciekawe, co powiedzieliby widząc nasze butiki i stragany?