Bomber Jacket

Skąd się wziął „Bomber Jacket”?

Bomber Jacket to kultowa w wielu krajach kurtka. W Polsce zwana pod nazwą „Fleja”, „Flejersa” bądź „pomarańczówki” po latach świetności, jakie przypadły na czas zaraz po upadku socjalizmu, znów wraca do łask. Tym razem jednak nie jest już domeną subkultur ale raczej częścią popkultury i mody, szczególnie kobiecej.

Pomysł tego kroju okrycia wierzchniego został zapoczątkowany z bardzo praktycznego powodu – podczas pierwszej wojny światowej kabiny pilotów samolotów były otwarte (a nie „zamknięte” jak dziś) co oznaczało konieczność chronienia ich ciał przed chłodem oraz warunkami atmosferycznymi. Jako, iż walka w powietrzu była bardzo dynamiczna i wymagała dużej mobilności siedzącego za sterami, kurtka nie mogła również krępować ruchów.

Niewiele osób zdaje sobie sprawę, iż aż do 1915 roku piloci nosili… długie, skórzane płaszcze. Dopiero w 1917 roku armia USA rozpoczęła dystrybucję bardzo ciężkich i mało wygodnych kurtek skórzanych z wysokim kołnierzem, zamkiem błyskawicznym, mankietami na biodrach i tym podobnymi, znanymi do dziś elementami.

Klasyczna kurtka z owczym ociepleniem pojawiła się w 1926 roku, kiedy to Leslie Irvin otworzył fabrykę zaopatrująca Brytyjskie Siły Lotnicze. Powodzenie całego przedsięwzięcia było tak wielkie, iż manufaktura nie nadążała z produkcją, co spowodowało podzlecanie zamówień, które skończyło się powstaniem innych wariantów tej kurtki.

Skąd wywodzi się jej uniwersalność i odporność na warunki atmosferyczne? Bombardowania podczas Drugiej Wojny Światowej odbywały się z bardzo dużych wysokości, co powodowało, iż słabo izolowane oraz nieocieplane kabiny pilotów i załogi były bardzo zimne. Kurtki musiały ich więc chronić przed wychłodzeniem.

Trzydzieści lat później „bomber jacket’y” powracają, jednak już nie jako ubranie dla armii, ale zbuntowanych przeciwko zastanej rzeczywistości, młodych ludzi – skinheadów, scooterboys’ów oraz punków wyrastających w londyńskich dzielnicach robotniczych. To właśnie na ten okres datuje się powstanie, słynnego i znanego w Polsce, „flyersa” w takim kroju, jaki kojarzony jest z naszym krajem.

Takie konotacje kurtki nie przeszkodziły jej, w ostatnich latach, podbić serc wielbicielek kobiecej mody. W 2014 roku wielu projektantów wprowadziło ją do swojej kolekcji jednak z drobnymi udoskonaleniami – akcentami kwiatowymi, różnymi wzorami czy też w nietypowych, jak na ubiór wojskowy, kolorach.

O sukcesie tego rozwiązania zadecydowało kilka kwestii – przede wszystkim praktyczność tego okrycia wierzchniego, a także uniwersalność. Nie dość bowiem, iż świetnie chroni ono ciało przed zimnem, to jeszcze wygląda bardzo efektownie, dobrze podkreślając atuty kobiecej sylwetki. „Bomber jacket’y” szczególnie efektownie wyglądają w zestawieniu z kowbojkami bądź bardziej „zadziornym stylem” – nadają swojej właścicielce niepowtarzalnego uroku oraz stylu.

Tego typu kurtki nie znikną więc z pewnością z wybiegów modelek, a także ulic. Uniwersalne, praktyczne, a przy tym szalenie dobrze się układające – nie mogłyby odejść w zapomnienie.

Autor artykułu
Artykuł został przygotowany przez firmę Theavenue.pl

Scroll to Top
Scroll to Top