Ma tajemnicę, która przyciąga jak magnes. Potrafi być zimnym draniem i czułym kochankiem. Z pozoru nieśmiały i wycofany, ale kiedy trzeba stanowczy i gwałtowny. Rozkochuje w sobie wiele kobiet, ale kocha tylko tę jedną. Na zabój. Taki jest mężczyzna, którego pragną kobiety. Czy istnieje naprawdę? Wiadomo jedno – można go spotkać w filmie „Drive”, który zachwycił krytyków podczas tegorocznego festiwalu w Cannes.
Driver, w którego wciela się Ryan Gosling łączy w sobie skrajności. Z jednej strony jest bardzo zamknięty w sobie i lakoniczny. Jest oszczędny w ruchach i mowie. Nie odkrywa swoich kart, a jego pokerowa twarz skrzętnie ukrywa wszelkie reakcje, z drugiej strony ma w sobie skumulowaną energię – opowiada o swojej postaci Ryan Gosling. Miłość do przypadkowo poznanej dziewczyny wyzwala w nim całe pokłady emocji. Driver wydaje się rycerzem w lśniącej zbroi – zdradza Carey Mulligan, grająca w filmie Irene.
Aktora, który potrafi zagrać taki charakterologiczny mezalians, a do tego z odpowiednią aparycją znaleźć nie jest łatwo. Stąd Ryan Gosling był dla reżysera – Nicolasa Windinga Refna, prawdziwym objawieniem. Do roli Drivera potrzebny był ktoś, kto potrafiłby pokazać gwałtowność charakteru i wyobcowanie uczuciowe tego samotnego wilka, ale też sprawić, żeby wewnętrzna przemiana przez miłość była autentyczna i wiarygodna – zdradza Refn. Niewiele gwiazd filmowych dysponuje takim potencjałem. Ryan jest jedną z nich.
Wydaje się, że outsiderzy zawsze wybierają samotność, nawet wtedy, gdy ceną jest złamane kobiece serce. Czy Ryan Gosling, który prywatnie ma opinię zimnego drania (uwiódł już i Sandrę Bullock, i Michelle Williams, i Olivie Wilde) w filmie pozostanie wierny miłości? O tym widzowie przekonają się już 16 września w kinach, w całej Polsce.
DRIVE – Film, który kręci kobiety