Z działek zbieramy już rezultaty pracy – dorodne warzywa i pachnące owoce. Przyjęcia ogrodowe są już coraz wcześniej inicjowane, bo dzień coraz krótszy i wieczorne chłody dają się we znaki. Powinniśmy już powoli zbierać także wyposażenie działek, ogrodów, tarasów i balkonów, by posłużyło nam jeszcze niejeden sezon. Narzędzia mogą pozostać, bo potrzebne będą do zebrania zbiorów, ale meble mogą się szykować do zimy.
Plastikowe fotele, stoliki jeszcze nam posłużą, bo ciepłych dni do końca września trafia się sporo. Ale podkładki, poduszki i wyścielenia, czyli to, co czyniło je przyjaznymi dla ciała – schowajmy. Rosnąca różnica temperatur między dniem a nocą spowoduje zawilgocenie poduszek, a przelotny deszcz i wiatr dokończą dzieła. Huśtawki i inne mobilne urządzenia dla dzieci mogą pozostać do końca prac na działce, jednak potem także zdejmijmy je. Przy okazji sprawdźmy stan linek, łańcuchów i całej konstrukcji. Wszystkie te prace sprawią, że wiosną, ponaglani pierwszymi promieniami słońca szybko rozstawimy ogrodowe sprzęty i urządzenia. A przed ostatecznym złożeniem rzeczy na przechowanie czeka nas jeszcze „męska” decyzja. Jeśli bowiem parasole, meble, zabawki są na tyle zużyte, uszkodzone czy popsute, że już nie były użytkowane w części sezonu – wyrzućmy je. Nigdy nie mamy dość miejsca w schowkach, by je niepotrzebnie zagracać tym, co nie zostanie nigdy naprawione.
mwmedia