Lipiec to nie tylko początek wakacji. To przede wszystkim moment, na który czeka wiele z nas – chwila, kiedy zaczynają się wyprzedaże. Co zatem zrobić, by upolować fajne rzeczy za rozsądną cenę, oszczędzając przy tym trochę pieniędzy?
Od czego zacząć? Przede wszystkim od galerii handlowych, jeśli lubimy rzeczy z popularnych sieciówek. Czy warto robić zakupy dokładnie w momencie rozpoczęcia się przecen? Cóż, zdania w tym względzie są podzielone. Wiadomo, na początku mamy do czynienia z większą pulą wzorów i rozmiarów ale też najwyższe ceny. Z kolei w trakcie trwania wyprzedaży lub pod ich koniec, może się okazać, że sukienka, za którą byłyśmy gotowe oddać „pół pensji” jest tańsza o połowę ale nasz rozmiar nie jest już dostępny. Końcówki wyprzedaży są jednak o tyle fajne, że na wieszakach lądują rzeczy pochodzące z czeluści magazynów, które nie tylko są tanie, ale także unikatowe. Plusem przecen jest niewątpliwie to, że możemy kupić to, co w sezonie jest o wiele droższe. W rezultacie w kieszeni zostają nam pieniądze, które możemy zaoszczędzić lub wydać na inne przyjemności.
Co jednak zrobić, gdy nie przepadamy za gwarem i tłumami w popularnych centrach, a ponadto duży nacisk kładziemy na to, by nasz styl był unikalny? Jeśli chcemy mieć pewność, że nie spotkamy na ulicy drugiej osoby z taką samą torebką lub w takiej samej sukience? Warto wówczas skorzystać z oferty vintage shopów, które stają się coraz bardziej popularne. Tam znajdziemy ciekawe, oryginalne dodatki, nietuzinkowe ozdoby i ubrania, których z pewnością nie będzie mieć nikt inny.
Niestety nie wszyscy mogą pozwolić sobie na komfort spędzenia całego dnia na zakupach. Praca i codzienne obowiązki w domu powodują, że zarówno wieczory jak i weekendy mamy zajęte. Wówczas pozostają zakupy w Internecie, który otwiera przed nami olbrzymie możliwości: internetowe sklepy z ubraniami i oryginalnym obuwiem w atrakcyjnych cenach, portale społecznościowe, na których profile zakładają młodzi projektanci, nie tak drodzy, jak się powszechnie wydaje możliwości jest mnóstwo. Oczywiście niebezpieczeństwa wynikające z zakupów przez Internet są znane: nie ten rozmiar lub kolor, nieuczciwi sprzedawcy. Dlatego przed zakupami warto poszperać w sieci i zobaczyć opinie na temat miejsca, w którym dokonujemy zakupów.
Ważne jest przede wszystkim, by w nasze zakupy nie przerodziły się w obsesję wydawania. Według badań przeprowadzonych na zlecenia ING Banku śląskiego przez SMGKRC, aż 74 % Polaków uważa że nadmierne zakupy to taki sam nałóg jak palenie papierosów. Warto zatem rozsądnie planować, ile i na co wydajemy. Według coraz bardziej popularnego na świecie trendu, the new frugality rozsądne wydawanie to sprytne oszczędzanie.
Badanie „Oszczędnościowy Barometr ING” zostało przeprowadzone przez Millward Brown SMG/KRC na zlecenie ING Banku Śląskiego metodą CATI na reprezentatywnej próbie Polaków w wieku 15-75 lat w czerwcu 2011 r.