Monika Richardson

Monika Richardson: mogłabym pójść do ślubu nawet w dresie

Monika Richardson twierdzi, że w dniu ślubu wygląd nie ma znaczenia. Według niej do ołtarza można pójść nawet w dresie. Gwiazda telewizji twierdzi, że nic nie jest istotne, gdy dwoje ludzi się kocha.
 Nie ma czegoś takiego, jak wymarzona suknia ślubna. Wymarzona suknia ślubna to jest taka, w której się dobrze czujemy. Mam wrażenie, że można by było i w dresie pójść do ślubu, jeśli się kogoś kocha i ten ktoś kocha nas. Nic nie jest istotne, naprawdę – zapewnia Monika Richardson w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Podczas Polskiej Gali Ślubnej odbył się pokaz sukien ślubnych projektu Violi Piekut. Na wybiegu pokazały się gwiazdy, m.in. Ola Szwed, Joanna Jabłczyńska i Monika Richardson. Wystąpienie dziennikarki w sukni ślubnej wywołało spekulacje na temat ślubu Richardson ze Zbigniewem Zamachowskim.
 Myślę, że spekulacje na temat mojego ewentualnego ślubu ze Zbyszkiem Zamachowskim nie umilkną nigdy, więc nie ma co dementować. Zresztą najprawdziwsze są te informacje, które są najgoręcej dementowane. Od początku nie biorę udziału w tej dyskusji – mówi Richardson.

W wywiadzie dla magazynu „Show” dziennikarka zdecydowała się jednak zdradzić, że ślub obędzie się w sierpniu. Przygotowania już ruszyły, wybrana jest też sukienka: „Ślub i przyjęcie będą bardzo prywatne. W gronie najbliższych znajomych. Na swoją uroczystość założę kreację autorstwa Agnieszki Tokarskiej, z którą współpracuję od roku. To będzie skromna sukienka koktajlowa ozdobiona kremową koronką, którą Agnieszka sprowadziła z Paryża”.

Dla Moniki Richardson, podobnie jak dla Zbigniewa Zamachowskiego, będzie to trzecie małżeństwo.

Scroll to Top
Scroll to Top