Dziewczyny coraz wcześniej sięgają po kosmetyki, aby upiększyć swoją twarz. Ponieważ nie do końca wiedzą, jak z nich korzystać, nie zawsze wyglądają tak korzystnie, jak by tego chciały. Co zrobić, kiedy twoja nastoletnia córka interesuje się makijażem?
Przede wszystkim odpowiedz sobie na pytanie, czy nie jest za młoda, aby eksperymentować z kosmetykami, zawierającymi przeróżne składniki. Niektóre z nich mogą spowodować wysypkę, wypryski, a nawet przyspieszyć starzenie się skóry. Jeśli zatem widzisz, że twoja dwunastoletnia pociecha sięga po podkład i tusz do rzęs, przeprowadź z nią na ten temat rozmowę. Oczywiście zbuntowana nastolatka może odebrać twoją troskę jako zamach na własną wolność osobistą i musisz być na to przygotowana. Jeśli trudno wam się porozumieć, być może lepiej umówić córkę na wizytę u dermatologa, który dokładnie i z naukowego punktu widzenia, omówi wpływ makijażu na jej skórę i doradzi, czego unikać, a jakie kosmetyki stosować.
Musisz sobie zdać sprawę, że zainteresowanie kosmetykami do makijażu jest częste i dotyka coraz młodsze dziewczęta. Dlatego zamiast kategorycznie zabraniać ich używania i zmuszać córkę do zmywania make-up’u za każdym razem, kiedy go dojrzysz na jej twarzy, naucz ją, w jaki sposób dbać o swoją cerę. Być może wizyta u dermatologa rozwieje również twoje obawy i sama czegoś nowego dowiesz się na ten temat?
Być może fakt, że twoja nastoletnia córka nakłada na twarz podkład, wiąże się z tym, że ma na niej pewne niedoskonałości, które chciałaby zatuszować? Trądzik jest zmorą każdej młodej dziewczyny i prowadzi do spadku jej poczucia własnej wartości, a nawet depresji. Wówczas należy przede wszystkim podjąć kroki, mające na celu zażegnanie problemu. Dbanie o cerę skłonną do trądziku jest bardzo skomplikowane i wymaga nie tylko regularnych zabiegów pielęgnacyjnych, ale i odpowiedniego odżywiania się i stosowania suplementów – witaminy B, cynku, antyoksydantów. Makijaż jest w tym przypadku drugorzędną sprawą, ale jeśli ma wpłynąć na samopoczucie nastolatki, warto się do niego przekonać. W przypadku cery problemowej, nie może ona jednak stosować każdego kosmetyku, dlatego razem wybierzcie się do drogerii i zakupcie produkt, który będzie najodpowiedniejszy. Jeśli wybór sprawia wam trudność, możecie znowu sięgnąć po opinię specjalisty, najlepiej kosmetyczki.
Jeśli uznałaś, że córka jest w takim wieku, że może samodzielnie stosować makijaż i nie jesteś w stanie znaleźć już argumentu, który by ją od tego odwiódł, zaangażuj się w ten proces. Pokaż nastolatce, w jaki sposób nakładać podkład i jak dobierać kolor cieni do powiek. Zademonstruj, jak najlepiej nałożyć eyeliner i tusz do rzęs. Zadbaj, aby jej twarz nie wyglądała, jak „tapeta”, ale naturalnie i świeżo. Makijaż powinien podkreślać zalety jej cery i tuszować niedoskonałości, a nie przyciągać uwagę złym wykonaniem. Koniecznie zapoznaj też córkę z zasadami pielęgnacji twarzy – przed nałożeniem makijażu i w trakcie jego zmywania. Naucz ją od początku, aby nie kładła się spać bez wcześniejszego demakijażu. Skóra na twarzy musi oddychać, a podkład często to uniemożliwia.
Wspólne zabiegi pielęgnacyjne nie tylko sprawią, że twoja córka zrozumie, jak ważne jest codzienne dbanie o swój wygląd, ale także zacieśni wasze więzi. Podejdź zatem do tematu makijażu spokojnie i zainwestuj w dobre kosmetyki, aby cera nastolatki nie ucierpiała, a twoja pociecha czuła się dobrze i wyglądała naturalnie.
Natalia Klimek
