Los w liczbach kodowany

Nasze imiona, nazwisko rodowe i po mężu, dokładna data urodzenia oraz adres zamieszkania, dla specjalisty od interpretacji liczb, będą doskonałym źródłem do sporządzenia portretu numerologicznego, każdego z nas.

Charakter człowieka, jego osobowość odczytam z imion i nazwiska. Ilość zawartych w nim spółgłosek poinformuje o naszych relacjach z otoczeniem. Samogłoski zaś staną się źródłem wiedzy o naszych wewnętrznych predyspozycjach – twierdzi Andrzej Lisiecki, tarocista i numerolog z Ciechocinka. Sądzi on, że każdej z liter podporządkowana jest określona liczba. Zsumowane, staną się wskazówka do odczytania i dokładnej analizy naszych charakterów. Największe szansę na szczęśliwą egzystencję mają urodzeniowe jedynki – twierdzi Lisiecki – Z reguły nie atakują ich niepowodzenia. Jeśli już, z wrodzonym sobie poczuciem humoru, potrafią przetrwać niezbyt fortunny czas.. To urodzeni optymiści, dla których każde niepowodzenie może stać się kolejnym, życiowym wyzwaniem. Ich przeciwieństwem są pesymistyczne z reguły siódemki.

Każde, nawet drobne niepowodzenie potraktowane zostanie przez nie, jako tragedia. Długo i zapamiętale potrafią rozpamiętywać stare, bywa zabliźnione już rany. Jedynki sprzyjają gościom Numer mieszkania powie nam o naszych kontaktach z bliskimi. Mniejszej, czy większej komunikatywności Lokatorzy spod „jedynki” mogą z reguły pochwalić się ich oryginalnym wnętrzem. Domowa atmosfera z pewnością pozbawiona będzie monotonii. Można się spodziewać, że goście będą tam mile widziani. Mieszkanie pod dwójką skłania do kompromisów i starania o harmonijne układanie w życiu z bliskimi oraz przyjaciółmi, czy sąsiadami. Gospodarze zazwyczaj ze spokojem potraktują wszelkie nietakty, które mogą spotkać ich, ze strony odwiedzających gości., choć agresywni, czy wulgarni osobnicy nie będą tam mile widziani. Mieszkanie bywa zwykle urządzone ze smakiem, bez zbędnego blichtru i chęci zabłyśnięcia np. bogactwem. W lokum, z trójką na drzwiach wejściowych, nierzadko zobaczymy nadmierny luksus. Mieszkanie pod tym numerem skłania do przesadnej nierzadko rozrzutności. Gospodarzy cechuje z reguły wylewność, hojność, i optymizm.

W czterech ścianach „czwórki”

W lokum oznaczonym ta właśnie liczbą obaczymy, bywa, że przesadny wręcz porządek. Wszystko jest tam dokładnie zaplanowane, a każdy kąt zagospodarowany. Wizyty gości będą mile widziane, o ile wcześniej zostaną zapowiedziane. Wszelka improwizacja przez gospodarzy nie będzie tolerowana. patrzeć krzywym okiem. Pod „piątką” mieszańcy muszą przygotować się na pokonywanie nieoczekiwanych przeszkód. Wskazane jest przystosowanie się do zmian, a drobnych kłótni, czy niepowodzeń nie traktować jako tragedii. Zmienność nastrojów spowoduje, że wśród domowników nie zawsze panowała będzie rodzinna idylla. Lokatorzy mieszkań oznaczonych liczbą sześć będą dążyć do rodzinnej harmonii za wszelką cenę. Bywa, że potrafią się zamknąć w czterech ścianach, bagatelizując kontakty ze znajomymi, czy przyjaciółmi. Każde zakłócenie są skłonni traktować zbyt emocjonalnie. To z pewnością nie wróży świętego spokoju.

Tabliczka z numerem siedem
Siódemka skłania do samotności i chronienia od codziennego zgiełku. Przeprowadzka do mieszkania z nr 7 może skłaniać do potraktowania domu, jako azylu, gdzie goście nie będą mieli łatwego dostępu. Urządzenie mieszkania nie zaszokuje, ani przepychem, ani tez fantazją. Mieszkanie z liczbą osiem w tle, może skłaniać do zbytniego izolowania się od otoczenia. Drzwi będą tam otwarte dla gości jedynie sporadycznie. Lokatorzy spod ósemek potrafią jednak błysnąć towarzyskimi talentami. Przyjęcia, czy spotkania wolą jednak organizować poza swoimi czterema kątami. Atmosfera mieszkań, oznaczonych liczbą dziewięć niepozbawiona będzie skrajności. Ich lokatorzy z wylewnych i gościnnych gospodarzy, nieoczekiwanie przeobrazić się mogą w despotów i frustratów. Negatywnym aspektem tej wibracji jest egoizm i chęć osiągania własnych potrzeb, bez oglądania się na innych. Ważne, by nauczyć się egzystencji z większym szacunkiem dla potrzeb i poglądów innych.

Analiza numeru naszego mieszkania nie będzie pełna, bez uwzględnienia portretów numerologicznych. jego lokatorów. Liczby nie determinują, skłaniać mogą jedynie do pewnych określonych zachowań. O tym również nie należy zapominać – przestrzega numerolog

Liczba, jak obsesja
Bywa, że konkretne numery natrętnie wtłaczają się w nasze umysły. Bez konkretnego powodu kreślimy je na kartce papieru. Te właśnie cyfry preferujemy przy wypełnianiu kuponu totka. Atakują nas sennymi obrazami. Dla wtajemniczonych stania się one konkretnym sygnałem, ostrzeżeniem, lub zachętą do określonych działań.

1 – Może oznaczać, że najwyższy czas na zmiany. Podświadomość daje nam w ten sposób sygnał,,że nadszedł dobry okres na podbudowanie swojego autorytetu
2 – Podpowiada, żeby skupić się na swojej rodzinie. Zaleca zmniejszenie swojej aktywności, bo nie ona jest w tym momencie najbardziej potrzebna.
3 – Zasygnalizuje dobry i wskazany okres do popracowania nad sobą. Może też zachęcić do bardziej optymistycznego spojrzenia na świat i otaczających nas ludzi. Na naukę cieszenia się z życia nigdy nie jest za późno.
4 – Będzie oznaką, że przyszła pora na zweryfikowanie pewnych dręczących spraw, czy sądów.
5 – Może sugerować, że stajemy się mało komunikatywni. Warto a nawet trzeba odnowić stare przyjaźnie, czy znajomości.
6 – Powie o potrzebie stworzenia życiowego komfortu. Równie dobrze może oznaczać zwrócenie większej uwagi na nie materialistyczną stronę naszej egzystencji.
7 – Stanie się ostrzeżeniem przed zbytnim oderwaniem się od spraw tego świata. Zaleca przystopowanie i bardziej uważne zastanowienie się nad sobą.
8 – Zasugeruje większą koncentrację i aktywność, przy realizacji planów, czy zamierzeń. Zaleci wnikliwe przeanalizowanie minionego. Po co bowiem powtarzać stare błędy.
9 – Ostrzega przed nadmierną nerwowością i brakiem opanowania. Może oznajmić, że pewien etap naszego życia definitywnie się skończył.

(MWmedia)

Scroll to Top
Scroll to Top