schody w Cannes

Kobiety w drodze na szczyt – czyli jak schody w Cannes stały się tłem kobiecego manifestu?

Cannes to miejsce historycznych momentów i manifestów, w których główną rolę odgrywają kobiety! Bo – jak mówi sama Grażyna Torbicka – Cannes jest kobietą. W hołdzie kobiecości czynny udział bierze także L’Oréal Paris, zgodnie ze swoim hasłem „Ponieważ jesteś tego warta”. Dlaczego kobiety wybrały Cannes? I dlaczego L’Oréal Paris wybrało kobiety?

Słynne, czerwone schody Festiwalu Filmowego w Cannes widziały wiele. Nie chodzi tu jedynie o wybitne osobistości, wspaniałe kreacje czy emocjonujące chwile. W nadmorskiej miejscowości gościły gwiazdy największego formatu, legendy kina i symbole piękna. Audrey Hepburn, Grace Kelly, Sophia Loren, Catherine Deneuve czy Elizabeth Taylor. Kobiety, które swoją obecnością przyćmiewały otoczenie, udowadniały, że mają coraz większe znaczenie w kinematografii. Były dowodem na to, że kobiecość jest przywilejem, a one mogą być nie tylko piękne i pożądane, ale również utalentowane i wyzwolone. Takie podejście sprawiło, iż na przestrzeni kilkudziesięciu lat, rola kobiet uległa znacznej metamorfozie – co ważne, nie tylko w świecie filmu. To wszystko za sprawą historycznych momentów, które miały miejsce podczas Festiwalu.

„Cannes uczyniło mnie gwiazdą” to słowa jednej z najbardziej rozpoznawalnych ikon kina lat 50. i 60. – Brigitte Bardot. Dzięki wrodzonej gracji, wdziękowi oraz seksapilowi, stała się prawdziwą ulubienicą fotografów, co zdynamizowało jej karierę filmową i okazało się być przepustką do wielkiego świata. Jej zdjęcia z kolejnych edycji Festiwalu przechodziły do historii, będąc inspiracją dla następnych pokoleń. Na przykładzie Brigitte Bardot, kobiety nauczyły się wykorzystywać zainteresowanie mediów nie tylko w celu budowania swojego wizerunku i rozpoznawalności, ale również w celu manifestowania swoich poglądów.

Do jednych z bardziej pamiętnych chwil w historii Cannes możemy zaliczyć odważne wystąpienie Madonny, która w latach 90-tych uchodziła za prawdziwą skandalistkę. W 1991 roku, podczas festiwalu wyświetlono dokument o piosenkarce, o znamiennym tytule „W łóżku z Madonną”. Gwiazda postanowiła sprzeciwić się panującym na festiwalu regułom i naraziła się organizatorom, ukrywając pod obszernym płaszczem swój strój, na który jak się później okazało, składała się jedynie… odważna bielizna. Słynny gorset projektu Jeana Paula Gaultiera na stałe zapisał się w historii mody, a Madonna tylko potwierdziła swój temperament i udowodniła, że jako Królowa muzyki pop, a przede wszystkim jako kobieta, może robić, co jej się podoba.

Przeciwstawianie się regułom obowiązującym w Cannes było wykorzystywane także w celach prospołecznych. W regulaminie festiwalu pojawił się między innymi zapis o konieczności noszenia na gali wieczorowych sukni oraz wysokich obcasów, pod groźbą nie wpuszczenia na czerwony dywan. W 2015 roku taka sytuacja rzeczywiście miała miejsce. Grupa 50-ciu kobiet nie została wpuszczona na wydarzenie, ze względu na brak odpowiedniego obuwia. Susan Sarandon jako zdeklarowana feministka, postanowiła działać. Na ceremonii rozdania nagród w 2016 roku pojawiła się nie tylko w płaskim obuwiu, ale także w czarnym garniturze! Czy taki
strój odebrał jej pierwiastek kobiecości? Wręcz przeciwnie! Sarandon przemierzyła dywan z gracją, szerokim uśmiechem, wzbudzając ogromne zainteresowanie wszystkich zebranych wokół. Regułom sprzeciwiła się także Julia Roberts, dla której taki zapis był przejawem seksizmu. Kiedy jej strój – długa suknia i wysokie szpilki – utrudniały wejście po schodach, aktorka bez chwili zastanowienia zdjęła obcasy, chwyciła suknię i pewnym, bosym krokiem udała się na szczyt. Magazyny i portale internetowe były zachwycone postawą Roberts i okrzyknęły ją mianem buntowniczki. Dzięki temu „polityka wysokich obcasów” stała się jednym z głównych
tematów Festiwalu. Kristen Stewart poproszona o skomentowanie tej sytuacji, odpowiedziała: „Nie można wymagać od kobiet czegoś, czego nie wymaga się od mężczyzn.” I również ostentacyjnie zdjęła parę szpilek na czerwonym dywanie, solidaryzując się z koleżankami z branży.

W historii Cannes zapisała się także Cate Blanchett, przewodnicząca 71. edycji Festiwalu Filmowego. Okazała się być również przewodniczącą manifestu, w trakcie którego 82 kobiety stanęły na schodach Pałacu Festiwalowego, aby zaprotestować przeciwko nierównemu traktowaniu ich w branży filmowej. Liczba „82” oznacza liczbę reżyserek, które przeszły po schodach głównego obiektu festiwalu od 1946 roku. W tym samym czasie po tych samych schodach przechadzało się łącznie 1866 reżyserów. W demonstracji udział wzięły światowe gwiazdy kina, między innymi Agnes Varda, Jane Fonda, Salma Hayek, czy Marion Cotillard.

Od ponad dwudziestu lat marka L’Oréal Paris funkcjonuje jako Oficjalny Partner festiwalu w Cannes, tworząc idealny duet składający hołd pięknu, którego definicja określa nie tylko wygląd zewnętrzny, ale także wewnętrzną siłę, charyzmę, talent i pasję. Umacnianie pozycji kobiet, które nie chcą być postrzegane jako część męskiego świata, lecz same pragną definiować swój świat i panujące w nim reguły, to nie tylko dewiza L’Oréal Paris, ale także nowa rola festiwalu. Grażyna Torbicka, globalna Ambasadorka marki L’Oréal Paris, powtarza, że Cannes jest kobietą i trudno się z nią nie zgodzić. Cannes coraz częściej „przemawia” kobiecym głosem i wyrazem tego jest także tegoroczny plakat Festiwalu Filmowego w Cannes z Agnes Varda.

L’Oréal Paris traktuje swój udział w festiwalu niczym misję i dzięki zaangażowaniu swoich Ambasadorek oraz ekspertów, chce inspirować kobiety na całym świecie do odnalezienia własnej definicji kobiecości. Ambasadorki L’Oréal Paris to reprezentantki wszystkich kobiet. Kobiet o różnych historiach, różnych doświadczeniach, ale o jednym wspólnym mianowniku – świadomości, co oznacza być kobietą. Niezależnie od pochodzenia ,,wieku czy koloru skóry, każda kobieta jest adresatką ponadczasowego hasła „ponieważ jestem tego warta”.

foto: Hermann/public domain

Scroll to Top
Scroll to Top