Klaudia Wiśniowska

Klaudia Wiśniowska w areszcie?!

Klaudia, która reprezentowała nasz kraj w wyborach Queen of the Year w Malezji, po wydarzeniu postanowiła zostać jeszcze kilka dni, aby odpocząć. Przez tydzień opalała się na rajskich plażach. Gdy postanowiła wrócić, okazało się, że nie będzie to łatwe. Ukradli jej paszport.

Z pomocą ambasady wyrobiła paszport tymczasowy, który nie miał pieczątki wlotu do Malezji. Dla straży granicznej była w kraju nielegalnie. Kazano jej udać się do biura emigracyjnego, w celu wyjaśnienia sprawy. Inaczej – groził jej areszt. Był weekend więc musiała poczekać do poniedziałku.

– To było najgorsze moje przeżycie. Nie mogłam spać w nocy i denerwowałam czy wrócę. Normalnie musiałabym spędzić parę miesięcy w areszcie i zapłacić wysoką karę pieniężną. To kraj muzułmański i oni kobiety traktują strasznie. Nie obchodziło ich że byłam na wyborach i że ukradli mi paszport.

W poniedziałek rano udała się do biura imigracyjnego i jakie było jej zaskoczenie kiedy zobaczyła numerek z 8002 osób przed nią! Na szczęście z pomocą ruszyli jej organizatorzy konkursu w Polsce oraz Malezji. Okazało się że jedna z uczestniczek wyborów miss z Malezji ma ojca, który jest pracownikiem tego biura. Dzięki temu szybko załatwili sprawy i Klaudia już wieczorem mogła bezpiecznie wrócić do kraju.

Klaudia Wiśniowska

Scroll to Top
Scroll to Top