go-pro

GoPro – moda czy pasja?

Filmowanie zwierząt, podróżnicze vlogi i klipy promujące armię. GoPro nie jest już tylko towarzyszem sportowych wyczynów.

To dzięki niej możesz dowiedzieć się, jak wygląda świat widziany oczami nurka, wcale nie wchodząc do wody. To ona sprawiła, że nawet osoby z lękiem wysokości mogły ujrzeć panoramy rozciągające się z najwyższych szczytów świata. Pozwoliła spojrzeć z perspektywy mknących na złamanie karku motocyklistów, skoczków spadochronowych i surferów. Kamera GoPro całkowicie zmieniła sposób relacjonowania sportowych zmagań. Bez względu na to, czy chodzi o freaków wspinających się na szklane drapacze chmur, czy jadących zwartym peletonem kolarzy.

Dzięki jej niewielkim rozmiarom i przystępnej, jak na te możliwości, cenie, mogą po nią sięgnąć także ci wszyscy, którzy po prostu lubią spędzać czas na świeżym powietrzu. GoPro to nowy sposób na uwiecznienie wrażeń z dłuższych i krótszych wyjazdów. Nagrasz nią filmy z kilkutygodniowej włóczęgi, wypadów weekendowych pod żagle lub dnia spędzonego na skateparku. Zastosowania tej kamery nie muszą jednak ograniczać do sportu i podróży, bo szturmem podbiła ona także vlogosferę, a dziś używana jest nawet na rodzinnych przyjęciach. Ze sprzętu dla prawdziwych pasjonatów, GoPro zmienia się w modny gadżet. Nie bez powodu.

Z kamerą wśród zwierząt

Niewielka waga, którą tak docenili miłośnicy sportów outdoorowych, sprawia też, że po tę kamerę coraz chętniej sięgają też przyrodnicy. Bez żadnych konsekwencji można położyć ją w okolicach nory zwierzęcia i dowiedzieć się, jak wygląda jego życie. Zdarza się też, że leżący gdzieś sprzęt biorą w dziób ptaki i przenoszą go na kilka kilometrów. Chyba nie trzeba wyjaśniać, jak wyglądają efekty takiej sesji.

Zostawiona na gałęzi leśnego drzewa kamera to dla zwierząt wielka ciekawostka, a ich reakcje uchwycone na filmie potrafią rozczulić nawet największych twardzieli. Jeszcze bardziej poruszające są klipy, na których nagrano zachowanie psów, których właściciele wyszli z domu. Miłośnicy zwierząt jeszcze nigdy nie mieli do dyspozycji tak wszechstronnego sprzętu.

Vlog z centrum wydarzeń

Wysoka jakość filmów kręconych za pomocą tej kamery pociąga też vlogerów i innych twórców internetowych. GoPro wraz z dedykowanym monopodem to idealne narzędzie dla tych wszystkich, którzy są już znudzeni tradycyjną formą video blogów. Ten sprzęt daje im nieograniczoną wolność i pozwala wyjść z domowego studia. Gdzie? To zależy tylko od ich wyobraźni i poruszanej tematyki. Wybór jest ogromny – mecze, koncerty i wszelkiego typu branżowe eventy.

Najbardziej jednak sprzęt przyda się vlogerom podróżniczym. Zabranie go na wyprawę daje im możliwość pokazania prawdziwego trudu wspinaczki, widoków rozciągających się z pędzącego pociągu lub barwnej różnorodności tajlandzkiego bazaru. Nie bez znaczenia jest też fakt, że najmniejsza kamera jest tylko nieznacznie większa od kości do gry. Bez problemu można ją przenosić w kieszeni koszuli lub przymocowaną do czapki, wciąż gotową do rejestrowania kolejnych przygód.

Żołnierze i baletnice

W tak wysokiej jakości nie nagrywał dotąd żaden sprzęt tych rozmiarów. A jeśli dodać do tego łatwość obsługi i montażu filmów, nie powinno dziwić, że po GoPro sięgają też autorzy najróżniejszych klipów promocyjnych. To chyba najprostsza metoda na stworzenie produkcji, która profesjonalnie wyglądając nie będzie wymagała angażowania specjalistów.

W tym celu wykorzystali ją między innymi szwedzcy żołnierze. Zachęcając rodaków do wstąpienia w swoje szeregi, nagrali film pokazujący ćwiczenia na poligonie z pierwszej perspektywy. Wystarczył zwykły filtr, by klip zaczął przypominać Battlefielda – grę niezwykle popularną wśród potencjalnych rekrutów. Na uwagę zasługuje też akcja crowdfoundingowa londyńskiego Royal Ballet. By zebrać ćwierć miliona funtów na specjalne buty dla baletnic, nagrano klip, z którego widzowie dowiedzieli się, jak długi i złożony jest proces ich produkcji oraz jak są wykorzystywane. Oczywiście tylko z użyciem GoPro.

Zapraszamy na www.360sklep.pl

Scroll to Top
Scroll to Top