Kochanego ciała nigdy za wiele, podobnie jak i ubrań w szafie. Co jednak zrobić, gdy ciałko nie mieści się w żadne przyzwoite ubranie? Modne stroje w dużych rozmiarach to wciąż rzadkość. Od jakiegoś czasu mówi się o zdecydowanej zmianie w świecie mody. Rozmiar zero odchodzi do lamusa, powracają kobiecie kształty. Niestety, w większości to tylko plotki bez pokrycia. Na wybiegach nadal królują kościste modelki, a ubrania z najwyższej półki rzadko występują w rozmiarze większym niż 38. Są jednak pewne promyki nadziei.
Pewnie dlatego, najsłynniejsza włoska marka spośród tzw. popularnych, wypuściła odrębną linię dla pań nieco bardziej zaokrąglonych.
Kitana, linia marki Rinascimento (dostępnej w Ti Amo), skierowana była pierwotnie do „kobiet śródziemnomorskich”. Kobiet lubiących swoje ciało, pragnących być bardziej glamour. Rozmiary zaczynają się od 14 (42) aż do …50. Aby zapewnić pełen komfort i satysfakcję, modele są skrojone specjalnie z myślą o nieco większych paniach, również dobór materiału ma zapewnić, że ubrania będą lepiej się układać. Linia Kitana to pełne spectrum wzorów i kolorów, zawsze w zgodzie z aktualnymi trendami. Od serii casual, strojów do pracy, aż po piękne uwodzicielskie sukienki, nadające się doskonale na wieczorne wyjścia. Patrząc na zdjęcia z najnowszego katalogu, nie można oprzeć się wrażeniu, że wszystko można, tylko trzeba chcieć.
To właśnie problem większości marek modowych. Dużo łatwiej jest ubrać kobiety o idealnych wymiarach, jednak w naturze nie ma ich za wiele. Nawet modelki w kolorowych magazynach to 50% efekt Photoshopa. Rynek masowy powoli zaczyna dostrzegać zmieniające się realia, w przeciwieństwie do producentów luksusowych dóbr. Czy tym razem będzie odwrotnie niż normalnie, i na wybiegach zobaczymy wpływ masowego rynku? Czas pokaże.