Wokół diety wegetariańskiej narosło w naszym kraju wiele mitów. Jej przeciwnicy wskazują, że niesie za sobą ryzyko niedowitaminizowania i skazuje organizm na poważne w konsekwencjach braki odżywcze. Zwolennicy powtarzają, że to najzdrowszy sposób odżywiania ze wszystkich możliwych. Gdzie leży prawda?
Dietetycy i naukowcy są w tej kwestii zgodni: dla prawidłowego funkcjonowania organizmu istotne jest nie tyle jakie pokarmy spożywamy, ale czy zawarte w nich witaminy i mikroelementy pokrywają dzienne zapotrzebowanie człowieka na wszystkie niezbędne składniki pokarmowe. Oczywiście twierdzenie to jest o tyle prawdziwe, o ile sięgamy po produkty najlepszej jakości – faszerowany za młodu sterydami kurczak z promocji w hipermarkecie, nawet z wieloskładnikową sałatką ze świeżych warzyw, która dostarczy nam niezbędnych witamin, nigdy nie dorówna cieciorce w pomidorach z uprawy ekologicznej, podanej z brązowym ryżem i mizerią.
Żyjemy w czasach żywności przetworzonej, genetycznie modyfikowanej, ulepszanej nieustannie glutaminianem sodu i innymi substancjami chemicznymi. Nie czytamy etykiet i rzadko poświęcamy choćby chwilę na zastanowienie, co tak naprawdę znajduje się w produktach, które codziennie wybieramy dla siebie i swojej rodziny. W tym znaczeniu wegetarianizm z pewnością można uznać za najzdrowszą z możliwych diet. Należy bowiem pamiętać, że nie chodzi jedynie o proste utożsamianie tego sposobu odżywiania z rezygnacją z mięsa, ale o pewien styl życia i poziom świadomości żywieniowej.
Aby dostarczać organizmowi wszystkich niezbędnych składników, musimy nauczyć się urozmaiconej kuchni. Pasta z soczewicy, czy bezmięsne pulpeciki, odpowiednio przygotowane niczym nie ustępują ani w walorach smakowych, ani odżywczych, klasycznym daniom kuchni polskiej. Na szczęście, współczesny rynek dostarcza nam całą gamę produktów wegetariańskich, które okazują się niezwykle przydatne osobom, które chcą zrezygnować z mięsa, nie mają jednak wystarczająco dużo czasu, aby codziennie przygotowywać odpowiedni jarski posiłek. Po wieloletnim królowaniu soi, jako podstawowego składnika gotowych produktów bezmięsnych, dostrzegać zaczęto także inne składniki, idealnie sprawdzające się jako baza. Jednym z nich jest ciecierzyca, zwana także cieciorką. Zawiera ona 25% białka o korzystnym składzie aminokwasowym, dlatego może z powodzeniem zastępować mięso. Wykorzystuje ją np. firma Primavika do produkcji pasztetów wegetariańskich – niezwykle sycących i zdrowych.
Jak widać, wegetarianizm nie oznacza rezygnacji z tak lubianych przez Polaków kotletów, pasztetów, a nawet pulpetów. Smak ich bezmięsnych odpowiedników jest równie atrakcyjny, a korzyści dla organizmu – nieocenione!