Lubicie samodzielnie szyć ubrania? Tak, ja też! Zawsze mam tylko problem z doborem odpowiedniego materiału. Ich duży wybór przyprawia mnie o zawrót głowy i nigdy nie wiem na co się zdecydować. Jeśli jednak już podejmę decyzję zabieram się do szycia, chodź niejednokrotnie w trakcie pracy zdarza mi się zmieniać jeszcze koncepcje.
Najczęściej wykorzystywanym przeze mnie materiałem jest bawełna ze względu na swoje zalety. Z racji tego, że jest to jeden z nielicznych materiałów naturalnych nie uczula. W związku z tym jest to najczęstszy materiał wykorzystywany prze alergików. Można zrobić z nich zarówno koszulki, bluzy, spodnie czy koszule nocne. Na stronie http://cottonbee.pl/ znajdziemy bardzo wiele odcieni i faktur tego materiału. Do zalet bawełny możemy dopisać jego elastyczność, a raczej jej brak. Jeśli będziemy prać ją w odpowiedniej temperaturze przy użyciu odpowiednich środków piorących bawełna nie będzie się rozciągała i ubrania bądź akcesoria starczą nam na wiele lat. Ma to szczególne znaczenie kiedy szyjemy sobie ubrania sami, ponieważ możemy spędzić wiele godzin projektując i szyjąc jedną rzecz wiedząc, ze będziemy się nią mogli długo nacieszyć. Bardzo ładne wychodzą szyte na miarę sukienki, które będą opływały nasze ciało.
Pamiętajmy o nadaniu im odpowiedniej długości stroju i głębokości dekoltu, by jak najbardziej uwydatnić nasze kształty. Warto też w przypadku szycia bluzki zastosować woal jako przełamania struktur. Bawełna jako materiał zbity i woal jako delikatna mgiełka; z pewnością stworzą niesamowite połączenie. Wśród mężczyzn najpopularniejsze są bawełniane koszulki. Trudno się gniotą, co oznacza, ze po wypraniu można je tylko strzepnąć i rozwiesić na wieszaku. Dodatkowo kolory się nie spierają, materiał nie rozciąga i nasz mężczyzna nie będzie skazany na ciągłe szukanie nowych ubrań.
Z bawełny często szyję akcesoria. Nadaje się idealnie jako materiał na torebkę handmade elegancką bądź kolorową do noszenia zakupów. Można też zapleść paski materiału i stworzyć z nich pasek, bransoletkę czy naszyjnik.