Adam Woronowicz

Adam Woronowicz: sztuka bez prowokacji nie istnieje

Prowokacja jest świadomym wywołaniem u obserwatorów reakcji. Takie działanie od zawsze było wpisane w sztukę, niejednokrotnie budząc skandale. Aktor TR Warszawa, Adam Woronowicz twierdzi, że szokowanie jest nieodłącznym elementem jego zawodu, ale sam nie jest typem prowokatora.

– Wydaje mi się, że prowokacja ma to do siebie, że zawsze jest rodzajem powiedzenia czegoś ciekawego o sobie, a nie o kimś. Łatwo jest komuś nawrzucać. To jest bardzo proste, pięć sekund. Ale to zawsze miało miejsce w sztuce. Zawsze były rzeczy, które prowokowały, obrażały, budziły mieszane uczucia – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Adam Woronowicz.

Niewątpliwym mistrzem prowokacji jest Jan Klata, Dyrektor Narodowego Teatru Starego w Krakowie. Spektakl „Do Damaszku” w jego reżyserii został zbojkotowany przez oburzonych i zniesmaczonych widzów. Pierwszy raz w historii teatru przedstawienie zostało przerwane. Klata jest znany z zamiłowania do szokowania publiczności, Adam Woronowicz prezentuje odmienną postawę.

– Uważam, że to nie jest mój sposób na funkcjonowanie w tym świecie. Nie jestem typem prowokatora. Może dlatego, że jestem aktorem i patrzę na to jak na taką serię masek, które wkładam, zdejmuję i idę do domu. Nagość, ciało ludzkie jest bardzo piękne, wyjątkowe i o to zawsze są pytania – dodaje aktor.

Woronowicz jest laureatem Nagrody im. Aleksandra Zelwerowicza za sezon 2004/2005, przyznawanej przez redakcję miesięcznika „Teatr”, za role Fadinarda w „Słomkowym kapeluszu” Eugène’a Labiche’a w Teatrze Powszechnym w Warszawie oraz Mirona w spektaklu Teatru Telewizji „Pamiętnik z powstania warszawskiego” według Mirona Białoszewskiego.

Scroll to Top
Scroll to Top