Postrzegane jako „obciachowe”, mniej wartościowe od żółtego – czerwone złoto – wraca z rozmachem na salony. I nie w postaci akcentów, ale jako total look! Zgroza lat 90-tych, Russian Gold, to najgorętszy trend nadchodzącego sezonu. Każdy znany designer wybrał ten metal jako wiodący dla swojej kolekcji.
Russian Gold to nic innego jak złoto z dużą domieszką miedzi. Nazywane też czerwonym, bądź różowym – swoją nazwę zawdzięcza XIX – wiecznej rosyjskiej biżuterii.
W 2011 roku dominuje u światowych designerów. Sięga po nie m.in.: Anita Ko, nOir, Dominic Jones, Eddie Borgo. Nawet producenci masowi, tacy jak Chan Luu czy Jules Smith – reprezentujący kierunek wrap (czyli tzw. owijki wokół nadgarstka) – wybrali ten kolor złota dla swoich projektów.
Najbardziej wymownie Russian Gold eksponowane jest w zegarkach: począwszy od Bvlgari (model Diagono Retrograde), przez projekty Michaela Korsa (model MK5223), po najdroższego Rolexa (model Luxurious Daytona Watch).
Wszechogarniający trend widać również w biżuterii z tzw. „przesłaniem”. Prawdziwe fashion victim wybierają pierścionki zaręczynowe z tego kruszcu, a gwiazdy – Tilda Swilton czy Katie Holmes – uzupełniają nim wyjątkowe kreacje z czerwonych dywanów.
Ten światowy trend biżuteryjny pojawił się także w Polsce. W Cocktail’me dostępne są już zegarki TKO – o bardzo modowym charakterze – Russian Gold zmiksowany z intensywnymi kolorami nadchodzącej wiosny.