Zwodniczy urok plisowanki

Plisa to fałd tkaniny na sukni, spódnicy, bluzce zaprasowany na stałe. Najczęściej robi się to na gorąco, dostosowując temperaturę do rodzaju tkaniny. Bo poza czystą bawełną lub lnem uplisować można właściwie każdą inną tkaninę, także szyfony i organze.

Plisowanki są obecne w modzie od dawna, choć mają różne sezony. W Polsce jeszcze dwadzieścia, może trzydzieści lat temu każda idąca do pierwszej klasy dziewczynka musiała mieć granatową, plisowaną w szerokie fałdy spódniczkę, jako element galowego stroju. A kiedy dziewczynki dorosły – stroiły się w spódnice typu „solejka”, czyli z fałdami rozchodzącymi się promieniście od paska. Tak plisowano kloszowe spódnice krojone z koła i były one bardzo modne. A panie zajmujące się plisowaniem spódnic lub elementami strojów miały pełne ręce roboty. Sobie tylko znanymi sposobami, używając papieru zagniecionego w harmonijkę i parowych zaparzaczek plisowały każdą tkaninę w dowolnie wybrane plisy – szerokie, wąziutkie, niekiedy z wzorem, jak w technice znanej z papieroplastyki.

Plisy na tkaninach wełnianych są trwałe, ale trzeba je co jakiś czas odnawiać. Te na tkaninach syntetycznych są niezniszczalne. W latach 80. japoński kreator mody, Issey Miyake zaproponował paniom i panom modnym zupełnie inną technikę plisowania. Plisy były bowiem nieregularne, bo powstawały dopiero po uszyciu stroju. Pojawiały się na fragmentach spódnic, rękawów czy gorsów bluzek. Ponieważ Miyake wciąż eksperymentuje z nowymi materiałami, swoje plisowanki robił z tkanin syntetycznych, co już nie wszystkich zachwycało.

Plisy nadają kreacjom lekkości, powiewności, dlatego często występują w strojach wieczorowych. Plisowana długa suknia z cienkiej i połyskliwej tkaniny przydaje kobiecie oprócz uroku – także wzrostu. Warunkiem jest jednakże szczupła talia i płaski brzuch. Proste plisy są bowiem jednakowe od paska, więc na biodrach tkaniny jest sporo. A solejki lub im podobne uwidaczniają doskonale kształt bioder i wydadzą na żer nieprzyjaznym oczom każda oponkę, choćby w początkowym stadium. Pojawiające się czasem suknie wieczorowe z plisowanymi, obszernymi rękawami są niezwykle efektowne, ale i niebezpieczne. Potrafią swoją niezaprzeczalnie efektowną urodą przyćmić i urodę właścicielki i przygnieść jej sylwetkę do ziemi. Nieocenione są plisy w strojach baletowych i estradowych, właśnie ze względu na efekt falowania przy każdym ruchu, rozchodzenia się plis i pląsania razem z tancerką. Plisowanka będzie bardzo efektowna jako rozkloszowany tył płaszcza czy bluzki, jako element zdobiący dekolt. Modne kilka lat temu zagniecione w nieregularne fałdki ubrania to też wykorzystanie techniki plisowania, choć już nie tak precyzyjne. Plisowane zakończenie doszyte do dołu prostej spódnicy jest zdecydowanie niemodne, podobnie, jak sztywno uplisowana spódnica z poliestru na gumce.

[nggallery id=328]

mwmedia

Scroll to Top
Scroll to Top