na Runmageddon

Wygoda i funkcjonalność – czyli jak się ubrać na Runmageddon

Odpowiednio dobrany i dobrze dopasowany strój to nie tylko podstawa stylowego wyglądu podczas letniego spaceru czy podbijania klubowych parkietów. Właściwa odzież jest także gwarantem udanego treningu oraz skuteczniejszego pokonywania fizycznych wyzwań, a do takich zaliczyć należy Runmageddon – najbardziej ekstremalny bieg przez przeszkody. Jak więc należy się ubrać, aby na runmageddonowej trasie poszczególne elementy garderoby nie tyle nie przeszkadzały, co wręcz pomagały w pokonywaniu kolejnych kilometrów?

W odpowiedzi na to nurtujące pytanie rozłożymy wzorcowy strój Runmageddończyka na czynniki pierwsze, by dokładniej przyjrzeć się każdemu z jego elementów. Zacznijmy jednak od podstaw. „Po pierwsze – unikaj jasnych kolorów! Na Runmageddonie często przyjdzie zmierzyć Ci się z błotem, co może powodować problemy przy próbie doprania ulubionego, białego topu. Po drugie – zapomnij o bawełnie i postaw na ubranie wykonane z elastycznych, technicznych materiałów. Po trzecie – niech cały Twój strój przylega maksymalnie do ciała – zmniejszy to ryzyko zniszczenia podczas czołgania się pod zasiekami” – radzi runmageddonowy trener Tomasz Żak.

Bielizna

Choć niewidoczna, przez co jej rola bywa często bagatelizowana, bielizna odgrywa bardzo ważną rolę podczas wysiłku fizycznego. Gdy przygotowujemy się do startu w Runmageddonie warto zainwestować w dobre, czasem odrobinę droższe skarpetki do biegania, czy nawet dłuższe skarpety kompresyjne. Czemu warto zdecydować się na taki krok? Tu po raz kolejny powołajmy się na doświadczenie naszego specjalisty. „Odpowiednio dobrane skarpety przyspieszą tempo regeneracji, a co ważniejsze – usprawnią odprowadzanie wody, a tej będzie naprawdę sporo!” – przekonuje Tomasz Żak. Każdy zbędny balast na trasie potęguje zmęczenie wraz z każdym kilometrem. Zainwestowanie w odpowiednią bieliznę może się więc okazać zbawienne w skutkach.

 

Obuwie

Jeśli skarpety, to i buty, które mają kluczowe znaczenie w kwestii naszego bezpieczeństwa na ubłoconej trasie naszpikowanej przeszkodami. Wszak Runmageddon to nie bieg przez wybrukowane ulice wielkiego miasta, lecz często przedzieranie się przez bagna i podmokłe grunty, walka z podbiegami, czy przemierzanie leśnej gęstwiny. W związku z tym agresywny i głęboki bieżnik to podstawa. Podobnie jak bielizna, obuwie powinno szybko i skutecznie odprowadzać wodę. Co ciekawe, warto zwrócić uwagę także na sposób wiązania, gdyż podczas zmagań z runmageddonową trasą łatwo uszkodzić sznurówki, co znacznie utrudnia dotarcie do mety. Co poleca założyć na nogi nasz trener? „Jednymi z najlepszych w swojej kategorii są buty Salomon Speedcross 4 – spełniają one wszystkie powyższe zasady i chyba najczęściej można je spotkać na nogach uczestników Runmageddonu” – stwierdza nasz ekspert.

 

Spodnie

Zasada „zero bawełny” jest Ci już dobrze znana. Co jeszcze trzeba uwzględnić przy doborze dolnej części ubrania? Ze względu na specyfikację trasy, na której nie zabraknie zasieków, pod którymi trzeba będzie się przeczołgać, najlepiej zaopatrzyć się w długie, przylegające legginsy. W przypadku letnich startów dobrze jest upewnić się, że są one wykonane z oddychającego materiału, dzięki czemu upał nie będzie nam zbyt bardzo doskwierał i odbierał cennych w pokonywaniu przeszkód sił.

Koszulka

Tu sytuacja wygląda bardzo podobnie – także ręce, a w szczególności łokcie są narażone na liczne otarcia podczas Runmageddonu. Świetnym wyborem będzie więc termoaktywny longsleeve lub (w wersji letniej) T-shitr i dodatkowe rękawki biegowe.

Dodatki

Bardzo cenne na trasie mogą okazać się rękawiczki chroniące dłonie i zapewniające pewny chwyt przy przeszkodach wymagających pracy rąk. Doskonale sprawdzają się tu nawet najtańsze rękawiczki robocze lub ogrodowe, dostępne w większości sklepów. Dla lepszej prezencji na wspomniany wcześniej termoaktywny longsleeve ubrać można runmageddonową, techniczną koszulkę od Pit Bull West Coast, która znajduje się w pakiecie startowym. Bardzo modne bywają także zabawne dodatki lub całe przebrania. Trzeba jednak uważać – nie ułatwiają one zadania, jakim jest pokonanie całej trasy, a po wszystkim mogą nie nadawać się do dalszego użytkowania. To dotyczy zresztą całej odzieży, w której zdecydujemy się wystartować na Runmageddonie – może ona ulec drobnym uszczerbkom. Wszystko jednak jest później rekompensowane przed świetną zabawę i dumę, która towarzyszy śmiałkom przy pokonywaniu linii mety.

Tomasz Brożek

Scroll to Top
Scroll to Top