Weekend Wegetarianizmu 2010

1-3 X 2010: Weekend Wegetarianizmu. Wegetarianizm – wystarczy chcieć. Czy dieta wegetariańska jest droga? Z Martą Paciorkowską z Fundacji Viva! Akcja dla Zwierząt rozmawia Tomasz Słodki.

1. Weekend Wegetarianizmu 2010 – Wegetarianizm wpływa na wszystko

Tomasz Słodki.: Spotykamy się z bardzo przyjemnego powodu: Weekend Wegetarianizmu. Kiedy się odbędzie, co to za akcja?
Marta Paciorkowska: Jak co roku, 1 października obchodzimy Międzynarodowy Dzień Wegetarianizmu. W tym roku dzień zamieniliśmy w weekend. Weekend zaczyna się już w piątek, będziemy promować wegetarianizm kolorowym happeningiem pod Złotymi Tarasami; startujemy o czternastej. W sobotę, 2 października zapraszamy do klub Traffic na ul. Brackiej, gdzie będzie można posłuchać o tym, jak wegetarianizm wpływa na różne dziedziny naszego życia i na różne miejsca na świecie, jaki związek ma wegetarianizm z ludami Syberii czy z misiami polarnymi. Będzie o związkach diety wegetariańskiej i ochrony środowiska. Będzie można posłuchać znanych warszawskich aktywistów, niekoniecznie z wegetariańskich środowisk, mówiących o tym, czy wegetarianizm pomaga czy przeszkadza w ich działaniach. Wieczorem, w klubokawiarni Amsterdam będzie można przekonać się, jak smaczny jest wegetarianizm. Każdy będzie mógł przyjść, poznać jakiegoś wegetarianina czy wegetariankę, porozmawiać o tym, czy łatwo jest na takiej diecie; będzie można tam spróbować smacznych, wegetariańskich potraw.

Możesz również wysłuchać tej rozmowy:

T.S.: To wszystko w Warszawie, a co z tymi, którzy w całej Polsce chcieliby przyłączyć się do święta wegetarianizmu.
M.P.: W tym roku odbywają się różnego rodzaju akcje w kilkudziesięciu miastach w Polsce, szczegółów można szukać na stronie www.viva.org.pl

2. Wegetarianizm – wystarczy chcieć

T.S.: Pierwszy krok do tego, żeby zostać wegetarianinem… Jaki powinien być?
M.P.: Na początek trzeba chcieć, a od chęci do czynów droga jest krótka. Obecnie przejście na wegetarianizm jest tak łatwe, jak nigdy nie było. Jest mnóstwo stron internetowych, również nasza jest wypełniona informacjami na ten temat. Można poczytać o tym, że wegetarianizm wcale nie wpływa źle na zdrowie, wręcz przeciwnie, poszukać przepisów wegetariańskich. Obecnie w każdym supermarkecie, czy nawet osiedlowym sklepie, znajdziemy różne produkty dla wegetarian, nie tylko sojowe. Dostępność produktów jest ogromna, jest dużo informacji, wystarczy po prostu chcieć.

T.S.: Przez ostatnie lata dużo się pozmieniało. Pamiętam, kiedy przechodziłem na wegetarianizm te 9-10 lat temu, wszyscy patrzyli na mnie trochę dziwnie. Pochodzę z małej miejscowości, co potęgowało zdziwienie, no bo jak można nie jeść mięsa??? Kiedy robiłem duży festiwal muzyki reggae pod hasłem „Nie zabijaj – wegetariańska impreza”, to sołtys wsi, w której robiliśmy ten festiwal, ostro protestował i namawiał mieszkańców, żeby protestować przeciwko tym, którzy z soi kotlety będą robili; no bo to przecież jacyś przestępcy z HIV i AIDS tutaj przyjadą. Tego typu postrzeganie wegetarian jest nadal? Ty to obserwujesz…
M.P.: Wydaje mi się, że nie. I nawet na tym festiwalu, którym wspomniałeś, a ja na nim byłam, w najbliższym osiedlowym sklepie było mleko sojowe, kotlety sojowe, różne tego typu rzeczy. Więc nawet w małych miejscowościach już, bardzo szybko, dużo się zmienia. Pamiętam, sama miałam na początku problemy, moi znajomi również, ale teraz, jeśli istnieją ogólnopolskie sieci wegetariańskich restauracji, to bycie na diecie wegetariańskiej jest łatwiejsze niż kiedykolwiek.
T.S.: A ty ile lat nie jesz mięsa?
M.P.: Jestem wegetarianką od 8 lat, a weganką od 7.
T.S.: Przechodziłaś na wegetarianizm dawno temu. Też obserwowałaś podobne problemy jak ja?
M.P.: Moje trudności potęgował fakt, że przeszłam na wegetarianizm będąc na wakacjach w miejscowości nadmorskiej, więc jedyne, co było do jedzenia, to były ryby, a wegetarianie ryb nie jedzą. Wtedy, pamiętam, żywiłam się frytkami z majonezem.
Teraz nie mam problemu z pójściem na miasto, w mniejszych miejscowościach również, i kupieniem sobie czegokolwiek na obiad, bo nie zapominajmy, że podstawą wegetarianizmu nie są przetworzone produkty sojowe, tylko warzywa i owoce.

3. Czy dieta wegetariańska jest droga?

T.S.: Często słyszę, że dieta wegetariańska jest droga, co jest bzdurą moim zdaniem, bo kupując warzywa i owoce i robiąc z tego niesamowite potrawy, można taniej żywić się niż na diecie mięsnej. Na przykład smażony bakłażan zawiera dużo więcej pozytywnych składników niż mięso.
M.P.: Oczywiście, że nie jest droga, a im droższa dieta wegetariańska, tym mniej zdrowa, ponieważ tym więcej produktów wysoko przetworzonych się w niej znajduje. A jeśli podstawą naszej diety będą warzywa, owoce i zboża, które, jak wiadomo, są tanie, i będziemy je spożywać w mniej przetworzonej formie, to wtedy ta dieta będzie nie tylko tańsza, i nawet studenci będą mogli sobie na nią pozwolić, ale będzie również o wiele smaczniejsza i zdrowsza.
T.S.: Za każdym razem, gdy się spotykamy i rozmawiamy o wegetarianizmie, pytam cię o ulubioną potrawę, co dziś zaproponowałabyś naszym słuchaczom?
M.P.: Dziś mam ochotę na tego bakłażana, duszonego na oliwie z czosnkiem i z przyprawami, do tego może bym jeszcze dorzuciła pomidora, makaron razowy iiii…. jeszcze bym musiała nad tym popracować trochę.
T.S.: I to na obiad?
M.P.: To na obiad.
T.S.: To smacznego w takim razie.

Międzynarodowy Dzień Wegetarianizmu, w Warszawie tym razem to Weekend Wegetarianizmu od 1 do 3 października, więcej informacji na stronie www.viva.org.pl

Scroll to Top
Scroll to Top