bagaz_5_bledow

TOP 5 największych błędów przy pakowaniu bagażu

Sezon letni w rozkwicie. Zwiększa się więc liczba wakacyjnych wojaży i – co za tym idzie – pakowanych walizek. Nie znamy przyczyn, ale wiemy (ponad wszelką wątpliwość), że pakowanie to czynność, której nie znosicie. Być może dzieje się tak za sprawą niespodzianek, które wcale nie są fajne – zapominalstwo, pogniecione ubrania, podziurawione kosmetyki? Być może sam fakt przemyślenia, co będzie potrzebne w perspektywie jednego, czy dwóch tygodni – przyprawia was o dreszcze? Trudno zgadywać.

Niemniej, wszystkim antyfanom pakowania, postanowiliśmy pomóc – podajemy na tacy 5 najczęściej popełnianych błędów, które utrudniają pakowanie.

Zaczynamy od podstaw. Zanim zabierzesz się za pakowanie, przemyśl w co się spakujesz. Walizka, torba, czy plecak – to istotna różnica. Podróże lotnicze sprawdzają się najlepiej z walizkami. Przy czym – im twardsza, tym lepiej, zminimalizuje to ryzyko zgniecionych mydeł i szamponów. Jeśli wybierasz się gdzieś na przysłowiowy weekend, postaw jednak na torbę – nie będzie ciężka, więc noszenie nie będzie problematyczne, a zajmie o wiele mniej miejsca. Nie zapomnij też sprawdzić na stronie przewoźnika, jaki bagaż ci przysługuje w wybranej taryfie.

1. Błąd pierwszy – brak planu to nie plan

Jeśli wspominasz z nostalgią pierwsze letnie obozy, do których przygotowywałeś listę rzeczy do spakowania w wieku 8 lat, wróć do tego zwyczaju. Taki plan, to doskonały pomocnik przy pakowaniu. Jeśli w chaosie biegasz od szafy do szafy, dorzucając kolejne rzeczy do walizki, jest ogromna szansa na błędy – za mało, za dużo i nie to, co trzeba. Zorganizuj się – zrób na kartce listę niezbędnych rzeczy, kieruj się typem wyjazdu, atrakcjami na miejscu, pogodą i planami. Dopiero po spakowaniu wszystkiego, co niezbędne z listy, dopakuj to, co mniej potrzebne.

2. Błąd drugi – byle jak

Nie lubisz się pakować? Nie ty jeden. Nie dawaj temu wyrazu poprzez wrzucanie wszystkiego byle jak do walizki. Ubrania się pogniotą, kosmetyki porozwalają i wszystko zajmie dwa razy tyle miejsca. Przemyślane rozłożenie rzeczy w walizce – to połowa sukcesu. Zacznij od rzeczy największych, zostawiając najmniejsze na koniec. Wykorzystuj wolne przestrzenie – skarpetki wciśnij w buty, koszulki poskładaj, bielizną wypełnij wolne przestrzenie na koniec – tak spakowany bagaż pomieści o wiele więcej, no i nic się nie zniszczy.

3. Błąd trzeci – wiem, że nic nie wiem

Pamiętasz wakacje nad polskim morzem w zakładowych domach wczasowych? Na wyposażeniu pokoju był tylko (i to w najlepszym wypadku) plażowy parawan. Te czasy minęły. Jeśli lecisz do dobrego hotelu, możesz swój bagaż zminimalizować o wiele zbędnych elementów. Na tej liście niemal zawsze znajdą się ręczniki kąpielowe, zwykle również plażowe, w hotelowej łazience znajdziesz przeważnie miniaturowe zestawy kosmetyków i suszarkę do włosów. Szczegółowy wykaz tego, w co wyposażony jest pokój i na co może liczyć turysta na miejscu, znajdziesz na stronie wybranego hotelu – dowiedz się tego przed wyjazdem i ogranicz pakowany dobytek tylko do tego, co faktycznie będzie ci potrzebne.

4. Błąd czwarty – potrzebne, czy niepotrzebne?

Mówiąc o niepotrzebnych gadżetach, przechodzimy płynnie do kolejnego punktu. Wierz lub nie, ale większość wakacyjnych walizek w połowie wypełniają rzeczy absolutnie zbędne. Wydaje się, że najłatwiej zabrać na tak zwany zapas wszystko, co wpadnie w ręce. Bierzesz 8 kostiumów kąpielowych, bo nie wiesz, który będzie pasował do koloru plażowych parasoli. Pakujesz 6 par butów, bo nie możesz zdecydować się, które założysz na dzień, a które na wieczór. Można tak wymieniać bez końca. Pogódź się z tym, że nie możesz spakować do walizki całej szafy. Wybierz to, co faktycznie ci się przyda. Staraj się trafić w ubrania uniwersalne – tę samą letnią sukienkę będzie można zestawić z butami na obcasie na wieczór i klapkami w ciągu dnia; jeśli planujesz dużo chodzić – daruj sobie wyjściowe obuwie, spakuj za to wygodne trampki; jeśli wyjazd trwa 14 dni – nie zabieraj 30 t-shirtów. Jeśli bierzesz kosmetyki, kup wersje miniaturowe – to ogromna oszczędność przestrzeni i wagi.

5. Błąd piąty – walizka wagi ciężkiej

A skoro już o wadze mowa, na koniec jeszcze jeden częsty błąd. Spakowałeś wszystko i radośnie jedziesz na lotnisko. Dopiero na miejscu okazuje się, że walizka przekroczyła limit o 10kg. Nawet jeśli uda ci się – puszczając oczko do pracownika linii lotniczych – jakoś z nią przejść bez dopłaty, pamiętaj, że czeka cię jeszcze droga powrotna, a bagażu pewnikiem przybędzie o pamiątki, które kupisz na miejscu. Bagaż więc powinien być spakowany tak, żebyś miał w zapasie jakieś 3-4kg luzu.

Materiał powstał przy współpracy z www.promocjelotnicze.com.pl

Scroll to Top
Scroll to Top