Drogeryjne firmy przeganiają się z nowościami, których innowacyjna formuła bądź (w przypadku tuszy) kształt szczoteczki na zawsze powinien zmienić nasz codzienny makijaż. Firma Rimmel London prezentuje nowe produkty co chwilę, jednak ich nowa maskara Skandaleyes XX-treme wyjątkowo mnie zaciekawiła.
Zacznijmy od silikonowej szczoteczki, której kształt zdecydowanie odbiega od innych produktów do rzęs: z jednej strony jest ona tradycyjna – prosta i płaska – więc idealnie wydłuża i rozdziela rzęsy, a jej druga strona jest wypukła i zaokrąglona, dzięki czemu pokrywa wszystkie – nawet najkrótsze rzęski i mocno je pogrubia. Na początku trzeba przyzwyczaić się do tej dziwnej i precyzyjnej końcówki, jednak po paru dniach pracuje się z nią bardzo łatwo i szybko. Formuła tuszu zaraz po otwarciu jest dość rzadka, jednak z czasem gęstnieje, przez co łatwiej się nim maluje.
Co ciekawe w tym kosmetyku, po jego nałożeniu czuć go na rzęsach, tzn. rzęsy są mokre i cięższe, ale po chwili produkt wysycha i to uczucie znika. Nie jest wodoodporny, przez co łatwo się zmywa. Produkt nie osypuje się, przez co nasze rzęsy wyglądają idealnie przez cały dzień.
Gramatura: 12ml
Cena: 27 zł
Podsumowując testowanie nowej maskary Rimmela, jest to bardzo ciekawy i wart uwagi produkt. Używam go od miesiąca i z każdym dniem lubię go coraz bardziej. 🙂
Znajdziesz ją w każdej drogerii.
tekst i zdjęcia: Beata Siudeja
[fusion_builder_container hundred_percent=”yes” overflow=”visible”][fusion_builder_row][fusion_builder_column type=”1_1″ background_position=”left top” background_color=”” border_size=”” border_color=”” border_style=”solid” spacing=”yes” background_image=”” background_repeat=”no-repeat” padding=”” margin_top=”0px” margin_bottom=”0px” class=”” id=”” animation_type=”” animation_speed=”0.3″ animation_direction=”left” hide_on_mobile=”no” center_content=”no” min_height=”none”][yasr_overall_rating]
[/fusion_builder_column][/fusion_builder_row][/fusion_builder_container]