Trener osobisty. 365 dni z Iwoną Majewską-Opiełką
Recenzja będzie tendencyjna… A to dlatego, że ktokolwiek przeczytał tę książkę i zastosował się do zaleceń w niej zawartych, nie będzie w stanie napisać ani jednego złego słowa. Jeśli książkę zrozumieliśmy, podeszliśmy do niej otwarcie, z zamierzeniem wydobycia swojego największego potencjału, to nie ma innej opcji, żeby książki nie uznać za swoistą „biblię”. Stosując się […]
Trener osobisty. 365 dni z Iwoną Majewską-Opiełką
Recenzja będzie tendencyjna… A to dlatego, że ktokolwiek przeczytał tę książkę i zastosował się do zaleceń w niej zawartych, nie będzie w stanie napisać ani jednego złego słowa. Jeśli książkę zrozumieliśmy, podeszliśmy do niej otwarcie, z zamierzeniem wydobycia swojego największego potencjału, to nie ma innej opcji, żeby książki nie uznać za swoistą „biblię”. Stosując się