Anna Rusiniak-Malinowska: Moim zdaniem…
Na wielką galę wybrałabym kreację… zwariowaną i szaloną w kolorze głębokiej, nasyconej zieleni. Dodatkiem byłyby pawie pióra. Na co dzień noszę… głównie ciuchy luźne, bawełniane. Uwielbiam spodnie, bluzki luźne z długim rękawem (najchętniej powyciągane i pogniecione) oraz trampki i len, len, len. Artystyczny nieład w ubiorze to coś co lubię i do tego okraszony kolorem […]
Anna Rusiniak-Malinowska: Moim zdaniem…
Na wielką galę wybrałabym kreację… zwariowaną i szaloną w kolorze głębokiej, nasyconej zieleni. Dodatkiem byłyby pawie pióra. Na co dzień noszę… głównie ciuchy luźne, bawełniane. Uwielbiam spodnie, bluzki luźne z długim rękawem (najchętniej powyciągane i pogniecione) oraz trampki i len, len, len. Artystyczny nieład w ubiorze to coś co lubię i do tego okraszony kolorem