Sny polskie

Senniki egipskie poczytne są do dnia dzisiejszego. Wiele osób co rano do nich zagląda i szuka interpretacji nocnych marzeń. Czy warto? Psychoanalitycy twierdzą, że tak. Nasze sny pomagają przecież zrozumieć własne – ja, odczytać swoje pragnienia i myśli.

Są także ludzie, którzy twierdzą, że nic im się nie śni. Ale to nieprawda. Tak twierdzą tylko ci, którzy rzadko zastanawiają się nad swymi uczuciami i myślami, a osoby zwrócone ku swemu wnętrzu pamiętają sny. Niektórzy uczeni są zdania, że sen to pewnego rodzaju „klapa bezpieczeństwa”, która rozładowuje napięcie nerwowe nagromadzone w czasie aktywności mózgu. Już dawno zauwazono, że wypadki, stany psychiczne, zdarzenia wyrażają się w pewnej stałej symbolice. Doświadczenia rejestrowano, notowano, porównywano i wyciągano wnioski – i tak powstawały senniki.

Częste powtarzanie się jakiegoś motywu we śnie pozwala psychologowi na określenie charakteru człowieka. Np. częste pojawianie się we śnie drzewa, oznacza typ człowieka energicznego, potrafiącego wybrnąć zawsze z trudnych sytuacji życiowych, umiejącego znaleźć korzystne z nich wyjście. Człowiek taki lubi górować nad otoczeniem, jest towarzyski. Natomiast sny o delikatnych kwiatach, mówią coś przeciwnego.

W dawnych czasach sny traktowano jako wróżby. Aleksandrowi Wielkiemu przyśnił się satyr, który „… igrał z nim z daleka, a gdy chciał go złapać, satyr zaczął uciekać, ale w końcu po długiej i wytrwałej pogoni dostał go w swoje ręce…” (Plutarch). Po tym śnie władca nie odstąpił, jak wcześniej planował, oblężenia Tyru. Wieszczowie podzielili wyraz „satyr” na dwie części „są Tyros” – co oznaczało „Twój będzie Tyr”. I miasto w końcu zdobyte zostało.
Wielkiemu niemieckiemu chemikowi, Fryderykowi Kekule (zm. 1896 r.) przyśnił się wąż zajadający własny ogon. Sen ten przyczynił się chemikowi do odkrycia struktury pierścienia benzenowego. Duński fizyk Nielsen Bohr (zm. 1962 r.) miał sen o planetach, które krążąc wokół Słońca przymocowane były do niego cieniutkimi nićmi. Te marzenia senne przyczyniły się do opracowania struktury atomu. Ryszard Wagner pisał do znajomych: „Prawie wszystko, co skomponowałem, usłyszałem we śnie…”. Ze swych snów korzystali Tołstoj, Dante, Goethe, Heine, Shelley, Stevenson, Tartini. Tak więc i wielkim zdarzyło się, że prorocze sny były podstawą do powzięcia ważnych decyzji w życiu.
Pewnemu lekarzowi, który miał syna na froncie przyśniła się podróż w okolicę bezludną i kamienistą. W pobliżu znalazł wzniesienie, na które się wdrapał i wówczas zobaczył nagrobek z krzyżem. Na krzyżu odczytał m.in. imię i nazwisko swego pierworodnego. Lekarz ów dowiedział się później od kolegów syna, że syn padł od kuli właśnie tej nocy, w podobnej okolicy.

Jest to przykład snu telepatycznego. Co prawda, telepatia ma miejsce na jawie, zaś w urzeczywistnieniu się snów telepatycznych jeden z osobników przejmujących wiadomość znajduje się we śnie. Podobne przykłady można by mnożyć… Pamiętajmy, że czynnikiem ułatwiającym nawiązanie kontaktu jest… miłość. Dwoje ludzi jest tak zżytych z sobą, że wiodą, bardzo bliskie życie duchowe. Warto więc kochać…

Zygmunt Freud uważał, że przez senne marzenia przemawiają skrywane i spychane przez wstyd, nasze najtajniejsze pragnienia, pożądania, instynkty niskie i brutalne. W swym „panaseksualiźmie” doszedł do absurdu. Carl Gustaw Jung wprowadził pierwiastki duchowe i religijne. Natomiast Erich Fromm (m. 1980 r.) – filozof, socjolog i psycholog, to najbardziej ceniony przedstawiciel współczesnej szkoły psychoanalitycznej, zwanej „szkołą humanistyczną”. Poszedł on najdalej w kierunku społecznej motywacji zjawisk podświadomosci. Uważał, że sen jest wyrazem wszystkiego co w człowieku ukryte, a więc uczucia i dobre i złe, i niskie i wzniosłe. Tak w ogromnym skrócie wyglądają poglądy na temat snu, jakie pojawiły się w ostatnich stuleciach.

Prezydentowi USA Abrahamowi Lincolnowi tydzień przed zamachem na jego zycie, przyśnił się sen o nastepującej treści: schodził bardzo długo jakimiś schodami, aż wreszcie znalazł się w kaplicy. Tam stał katafalk , na którym leżał w trumnie nieboszczyk. Wokół trumny stały warty, słychać było przejmujący płacz, ludzie gromadzili sie tłumnie. Lincoln podszedł do jednego z mężczyzn i zapytał kto umarł. – To nasz prezydent, zginął z ręki mordercy – otrzymał odpowiedź. Kiedy Lincoln opowiedział sen zonie, ta zbagatelizowała wydarzenie. Dopiero tydzień później, 14 kwietnia 1865 roku, gdy aktor Booth strzelił w Waszyngtonie do prezydenta i zabił go, wdowa wybuchnęła płaczem – zrozumiała, że sen się sprawdził.

Jest to przykład snu wieszczego, podaje on fakty, któtre dopiero mają sie zdarzyć. Rozszyfrowywaniem sił, które tego rodzaju sny sprowadzają, zajmuje się parapsychologia.

A my zachęcamy, by zajrzeć  również do naszego Sennika. Na bieżąco aktualizowanego o nowe terminy i nowe interpretacja.

mwmedia

Scroll to Top
Scroll to Top