Siłownia – moda

Siłownia – moda, styl i obowiązujące trend

Czasy, w których siłownia była po prostu miejscem, w którym ćwiczyło się seriami na kilku ustawionych sprzętach, dawno minęły. Dziś siłownia to styl życia, modna forma spędzania czasu, sposób na dbanie o siebie i miejsce spotkań towarzyskich. Każda większa siłownia organizuje cykliczne zajęcia w różnych technikach, oferuje opiekę wykwalifikowanych trenerów osobistych, którzy prowadzą ćwiczących za rękę, wpływając na poprawę wyników. Możesz wykupić karnet, a w ramach relaksu, po ćwiczeniach odpocząć w saunie. Na siłowniach kwitnie życie towarzyskie, spotykają się przyjaciółki, znajomi z pracy, organizowane są eventy.

Instagram, Facebook, #siłownia

Wciąż modne jest oznaczanie się na mapie stylowych miejsc – dobre restauracje, trendy kluby, teatry, koncerty – lubimy pokazywać znajomym i światu, że bywa się tu i tam. Siłownia z impetem dołączyła do listy miejsc, w których obecność budzi „respekt”. Zdjęcie przybranego talerza z wymyślnym daniem coraz częściej zastępują foty z bieżni albo selfie przed lustrem z hantlami w dłoniach. I jak to w naturze, która nie lubi próżni, bywa – za modą na bywanie i przy rosnącej popularności zjawiska, podążyły pewne standardy, których należy dopełnić, jeśli chce się wpisać w trend. Siłownia – znane nazwiska trenerów – programy ćwiczeń – inspiracje FIT sławami – MODA i DRESS CODE. Tak, na siłowni dobrze jest wyglądać dobrze!

Moda na siłowni

Właściwie nie ma tu nic dziwnego – piłkarze mają swoje podkolanówki i koszulki, rowerzyści cała gamę wymyślnych spodenek, umilających przejechane kilometry, biegacze otrzymali profesjonalne buty i inne gadżety – czemu ćwiczącym na siłowni miałoby się odmawiać dedykowanych kolekcji? Jest popyt, jest i podaż – pojawiły się całe zestawy, markowane przez największych producentów i prezentowane przez najpopularniejszych FIT trendsetterów. W kolekcjach znajdziemy specjalne buty, bieliznę, koszulki, spodenki i gotowe zestawy.

Co jest na topie w 2018 roku?

Światowy gigant – Adidas, proponuje ultranowoczesną kolekcję Alphaskin. Modele dedykowane zarówno kobietom, jak i mężczyznom, pozwolą ubrać się od stóp, do głów. Jest specjalistyczna bielizna, legginsy, koszulki, spodenki, a nawet skarpetki. W Polsce kolekcję prezentuje znana i lubiana Ewa Chodakowska. Mówi się, że Alphaskin jest doskonale przemyślana, dopracowana, a przy tym wszystkim – po prostu ładna. Oczywiście wielbiciele konkurencyjnych marek również znajdą coś dla siebie – rynek nie śpi i działa bardzo intensywnie, a sklepowe półki ledwo dźwigają ciężar kolejnych propozycji.

Czy profesjonalna odzież sportowa coś daje?

Na pewno w pięknej, wymuskanej kolekcji, wygląda się dobrze. Dopasowane wzory i kolory, nowoczesny styl – to widać. Zdjęcia od razu wyglądają lepiej. Czy to jednak wszystko? Ano nie. specjalistyczna odzież sportowa szyta jest inaczej, niż ubrania codzienne. Z innych materiałów, o innym splocie, innymi szwami – celem jest zapewnienie ćwiczącym maksymalnego komfortu. Ubrania więc są oddychające, odprowadzają wilgoć, nie krępują ruchów i pozwalają ćwiczyć w pełnej wygodzie. Ale – jak to w życiu bywa – nie ma nic za darmo… Ceny takiej odzieży nie są najniższe. Chęć zakupu pełnej kolekcji – z bielizną i butami, do tego kilka przydatnych gadżetów typu bidon, opaska na telefon, plus koszt miesięcznego karnetu na siłownię i trenera – to już poważne wydatki.

A da się trochę taniej?

Jeśli na siłownię chodzisz często, jeśli lubisz dobrze wyglądać, jeśli lubisz lajki pod swoimi zdjęciami, a wrzucasz ich na serwisy społecznościowe sporo i jeśli finansowo możesz sobie pozwolić na zainwestowanie w takie hobby – to nic złego. Na pewno miło ćwiczyć w pięknej kolekcji. Ale jeśli brak środków na takową jest argumentem, żeby na siłownię nie iść – to znak, że dzieje się coś niepokojącego.

Na siłowni spotkasz wiele osób, które podążają za modą, goniąc najnowsze trendy, ale równie wiele takich, które przychodzą w ulubionym t-shircie i wytartych spodenkach bez znanych metek.

To co się tak naprawdę liczy?

Czy machanie sztangą w markowej koszulce lepiej ćwiczy muskulaturę, niż to samo ćwiczenie w bawełnianym t-shircie? Czy przebiegnięte na bieżni kilometry w butach z najnowszych kolekcji spalą więcej kalorii, niż te same kilometry w sprawdzonych, wygodnych, ale lekko wydeptanych butach sportowych? Z całą pewnością nie.

Ważne to, żeby chcieć. Ważne to, żeby ruszyć się z kanapy, znaleźć motywację, zapał, chęci i energię do działania. Ważne, żeby ćwiczyć regularnie i żeby czerpać z tego radość. I jeśli dodatkowym źródłem tej radości ma być najnowsza kolekcja odzieży sportowej – nie ma problemu, niech będzie, ale jej brak nie może być wymówką. Bo jeśli się nią staje, oznacza to, że wcale nie masz ochoty ćwiczyć.

Siłownia – modaAutor: Sportroom.pl
foto: archiwum

Scroll to Top
Scroll to Top