Premiera Ślubów panieńskich

To nie jest nudna ekranizacja lektury, to jest komedia damsko-męska na miarę naszych czasów! To „Śluby panieńskie” Aleksandra Fredry w reżyserii Filipa Bajona z doborową obsadą, które w poniedziałek, 4. października miały swoją uroczystą premierę w Teatrze Polskim w Warszawie.

Premierę, oczywiście z udziałem gwiazd grających w filmie, wśród których m.in. Borys Szyc, Robert Więckiewicz, Maciej Stuhr, Anna Cieślak, Marta Żmuda Trzebiatowska, Edyta Olszówka.

Przypomnijmy pokrótce, o czym rzecz cała, choć to wstyd nie znać klasycznej pozycji hrabiego Fredry!
Albin (Borys Szyc) i Gustaw (Maciej Stuhr) to niegrzeczni faceci, którzy próbują za wszelką cenę uwieść spiskujące przeciw mężczyznom panny – Anielę (Anna Cieślak) i Klarę (Marta Żmuda Trzebiatowska). Jednak tym razem poszukiwacze mocnych miłosnych wrażeń i słabych kobiecych punktów trafiają na ekstremalnie trudne przeciwniczki. Piękne dziewczyny zrobią wszystko, żeby pokrzyżować plany nałogowych podrywaczy i spektakularnie utrzeć im nosa.
„Chciałem uwypuklić tę część swojej natury, która nie radzi sobie z płcią przeciwną” – mówi Borys Szyc.
Wybucha wielka wojna męsko-damska, w której intryga goni intrygę, seryjnie łamane są serca, a każdy chwyt jest dozwolony. Czy rozważny, choć romantyczny twardziel Radost (Robert Więckiewicz) zatrzyma lawinę zabawnych nieporozumień i doprowadzi aferę do szczęśliwego końca?
„Starałem się zagrać rajfura, wręcz stręczyciela, który w młodości był birbantem i hulaką” – tak o swojej postaci opowiada Robert Więckiewicz.
Znane gwiazdy w nietypowych rolach, klasyczna opowieść w nowej wersji, wybuchy śmiechu na premierze – zapowiada się prawdziwy hit!

[nggallery id=179]

Scroll to Top
Scroll to Top