Działo się w mijającym tygodniu! „Pobiły” się dwie celebrytki, na szczęście bez ofiar w ludziach, na salonach – sklepowych i towarzyskich – pojawiły się już najnowsze, jesienne kreacje, pewna emerytka połakomiła się na dziecinne maskotki, a władza i sądownictwo kolejny raz pokazały, gdzie mają prawa kobiet.
Tym razem przewrotnie i odwrotnie – przegląd tygodnia zaczynamy od ModaiJa.
Gwiazdy świata mody i urody
Mieliśmy przyjemność gościć na konferencji prasowej inaugurującej projekt „Jerzy Antkowiak, Moda Polska.” Niezapomniany projektant „Mody Polskiej”, postać wręcz kultowa nie tylko w rodzimej branży modowej, jest bohaterem dwóch przedsięwzięć – wystawy oraz filmu dokumentalnego, którego premiera będzie miała miejsce w 2019 roku. Nasza fotorelacja z konferencji.
Na firmamencie pojawiły się też wschodzące gwiazdy – Laura Palka i Kasper Nowakowski – zwycięzcy polskiej edycji najstarszego i najbardziej prestiżowego konkursu dla modelek i modeli THE LOOK OF THE YEAR 2018.
Laura ma 18 lat, 180cm wzrostu, pochodzi z Warszawy. Interesuje się modą, zdrowym odżywianiem i podróżami. Inspiruje ją Adriana Lima, a jej największym marzeniem jest udział w pokazie Victoria’s Secret. Kasper ma 19 lat, 187cm wzrostu, pochodzi z Łodzi. Interesuje się modelingiem i sportem. Trenuje lekkoatletykę, co jak sam twierdzi, pomaga mu w utrzymaniu dobrej sylwetki oraz sprawia, że jest zdyscyplinowany i pewny siebie. Jego “modowym góru” jest fotograf Helmut Newton (moim też! – przyp. autora). Nasza fotorelacja z finału THE LOOK OF THE YEAR 2018.
Moda i styl na jesień
Modnie i stylowo weszliśmy w jesień prezentacją jesienno-zimowej kolekcji polskiej marki Femi Stories. Drapieżna pantera, elegancka Paryżanka, dzika afrykańska zebra, marzycielka bujająca w obłokach, nieustraszona podróżniczka i wieczne dziecko. To sześć kobiecych charakterów i temperamentów zamkniętych w sześciu tematycznych modowych kapsułach. Sama odkryj, którą #FemiGirl jesteś!
Uwielbiana nie tylko we Włoszech Kasia Smutniak nazywana jest przez media „młodszą siostrą Moniki Bellucci”, a Giorgio Armani nazywa ją swoją muzą. Sprawdziliśmy, jaki jest jej styl i jak można się nim zainspirować.
Panom przypomnieliśmy w tym tygodniu, że spinki do mankietów, zarówno te klasyczne, jak casualowo oryginalne, nigdy nie wychodzą z mody. http://modaija.pl/spinki-do-mankietow-klasyczne-nowoczesne/
Słodziaki – pokusa nie do odparcia!
70-letnia emerytka z Goleniowa ukradła promocyjne naklejki z Biedronki, umożliwiające zbieranie tzw. gangu Słodziaków. Jak informuje Super Express, poszła na całość i zwinęła – w przenośni i dosłownie – całą ich rolkę. Kradzież zarejestrował sklepowy monitoring, zaś sprawczyni wpadła kilka dni później, kiedy przyszła na zakupy… do tego samego sklepu. Udało się odzyskać naklejki wycenione na 600 zł i teraz emerytce grozi nawet 5 lat więzienia. Pytanie tylko, kradła dla wnusiąt czy sama wpadła w medialną manię zbierania Słodziaków?
Nie żyje pierwsza dama polskiego komiksu
Z wielkim żalem informujemy o śmierci Szarloty Pawel, twórczyni legendarnych komiksów o Kleksie, Jonce i Jonku – poinformowało wydawnictwo Egmont.
Szarlota Pawel (a tak naprawdę Eugenia Szarlota Pawel-Kroll) w chwili śmierci miała 71 lat.
Millenialsom, pokoleniom X,Y,Z (nie wiem sam którym, bo się już pogubiłem), nazwisko to pewnie niewiele mówi, ale dla starszego pokolenia, jak niżej podpisany, wychowanego na PRL-owskich, polskich komiksach, to była – i będzie nadal! – wielka postać. Wymieniana jest, obok Janusza Christy i Henryka Chmielewskiego, jako jeden z najbardziej znanych polskich twórców komiksów. Jest autorką ponad tysiąca odcinków historii obrazkowych i kilkunastu albumów komiksowych. Zajmowała się też malarstwem i rysunkiem artystycznym. Ponad ćwierć wieku współpracowała z kultowym „Światem Młodych”. W 2010 r. odznaczono ją Brązowym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis.
Konto blogerki i celebrytki zhakowane!
Kilka dni temu nieznani dotąd sprawcy włamali się na fejsbukowy profil Macademian Girl (najbardziej znane organizacje terrorystyczne, jak na razie, nie przyznały się do tego czynu). Kto miał to szczęście, i wszedł odpowiednio wcześnie na profil blogerki, szafiarki, modelki, ambasadorki znawczyni mody i stylu, prowadzącej „Pytanie na śniadanie” (tu też się pogubiłem, zapewne Tamara Gonzalez Perea ma jeszcze sporo innych aktywności), mógł doznać szoku!
W oczy biły bowiem „bulwersujące” (jak je określiło większość serwisów plotkarskich) wpisy i zdjęcia. Zamiast zdjęcia celebrytki na profilu widniał fotomontaż przedstawiający leniwca w garniturze, a także tajemnicze linki, wpisy i grafiki o „nieprzyzwoitej treści” oraz „wulgarny mem” (te „poetyckie” opisy również pochodzą z serwisów plotkarskich i tabloidów).
https://instagram.com/p/Bhoj15HnWgU/?utm_source=ig_embed
Prokuratura umorzyła sprawę znieważenia kobiet
Niegdysiejsi dżentelmeni powiadali, że „kobiety nie bije się nawet kwiatkiem”. Jak się okazuje, w Polsce można bić i to na oczach tłumu i w świetle kamer. Ba, mało tego, bić można bezkarnie!
„Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, jak można uzasadniać niepodjęcie czynności, gdzie człowiek był bity. To jest absolutnie kuriozalne orzeczenie, którego nie rozumiem” – powiedział w „Kropce nad i” w TVN24 prezydencki minister Andrzej Dera, komentując umorzenie śledztwa w sprawie znieważenia kobiet blokujących marsz narodowców z 11 listopada ubiegłego roku. Odniósł się w ten sposób do decyzji Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która umorzyła śledztwo w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia kobiet, które 11 listopada 2017 roku blokowały na moście Poniatowskiego przejście marszu narodowców. Prokuratura poinformowała, że „w oparciu o zeznania pokrzywdzonych kobiet oraz dostarczoną przez część z nich dokumentację medyczną, a także w oparciu o opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej ustalono, iż kobiety (…) doznały obrażeń ciała stanowiących uszczerbek na zdrowiu na okres nieprzekraczający 7 dni (art. 157 § 2 kk), bądź obrażeń ciała, które należało zakwalifikować jako naruszenie nietykalności cielesnej (art. 217 § 1 kk). Czyny te zgodnie z kodeksem karnym ścigane są, co do zasady, z oskarżenia prywatnego”.
I w takich interpretacjach przepisów prawa to statystyczny Polak-Szarak się znowu gubi. Znaczy się, były pobite, ale nie tak do końca pobite? Masowa bijatyka nie jest odgórnie ścigana, bo cierpienie pobitych kobiet nie przekroczyło siedmiu dni? A mnie się kiedyś wydawało, że nic nie przebije wizji Franza Kafki. Przebija – polska interpretacja polskiego prawa.
Pobiły się dwie celebrytki
Na szczęście jedynie medialnie, do rękoczynów, jak na razie, nie doszło. Celebrytka Kinga Rusin zaatakowała w mediach społecznościowych celebrytkę Małgorzatę Rozenek.
A o co poszło?
Swego czasu „perfekcyjna pani domu” najechała na „perfekcyjną celebrytkę tvn-a” słowami: „Walka o prawa zwierząt jest dla mnie bardzo ważna. Tylko ja nie wykorzystuję jej do promocji swoich kosmetyków, tak jak Kinga Rusin”. Zaatakowana nie czekała długo i wysmażyła długaśny post na Instagramie, w którym czytamy m.in.: „Nie pozwolę, żeby wypindrzona, sztuczna lala, wdzięcząc się do kamery przekreślała jednym koślawym zdaniem ideały, o które walczę od lat!”
Dodatkowo oliwy do ognia dolał fakt, iż Małgorzata Rozenek została ambasadorką marki Avon, której to kosmetyki są testowane na zwierzętach. Ostro skrytykowała ją Joanna Krupa i Kinga Rusin.
Aktualizacja: Rusin już usunęła wpisy atakujące Rozenek i zapowiedziała „koniec wojny”. Oczywiście, internauci już snują domysły, co jest powodem takiego kroku. Wielu z nich sugeruje, że Kingę Rusin wezwała na dywanik dyrekcja rodzimej stacji. Jaka by jednak nie była prawda, to najgorsze, i niesmaczne, w tym wszystkim jest to, że pod pozorną troską o los zwierząt celebrytki robią sobie po prostu reklamę. O ich działaniach prozwierzęcych, o ich markach kosmetycznych i innych aktywnościach w sieci niewiele, to przynajmniej przy okazji celebryckiej kłótni jest… okazja znowu błysnąć. Smutne. Zajęłyby się lepiej czymś pożytecznym.
oprac. ak