Nowe wcielenie Pawlickiego

Antek Pawlicki, żeby przygotować się do roli musiał przez trzy miesiące ciężko pracować na siłowni. Czy efekt był tego wart?

Antek Pawlicki w filmie „Big Love” zagra główną rolę męską. Postać w którą się wciela w niczym nie przypomina bohaterów, z którymi kojarzą go widzowie („Czas honoru”, „Katyń”). Aktor często mówił, że chciałby zagrać postać mroczną i niejednoznaczną. Nowa rola pozwoli mu zaprezentować bardziej szorstkie i groźne oblicze.

Przygotowania do roli Maćka nie były lekkie. Różnicy oczekiwać należy nie tylko w grze aktorskiej, ale także w wyglądzie aktora. Od trzech miesięcy Pawlicki poddany był rygorystycznemu planowi treningowemu stworzonemu przez profesjonalnego trenera – Dariusza Brzezińskiego. To ten sam, dzięki któremu Borys Szyc schudł przeszło dwadzieścia kilogramów do roli Silnego w „Wojnie polsko – ruskiej”.

Przygotowania do tego filmu to było prawdziwe wyzwanie. Dostałem porządny wycisk. Były takie dni, kiedy myślałem, że nie wstanę z łóżka przez ból. – mówi Antek – Bolało mnie wszystko, łącznie z mięśniami, o których istnieniu wcześniej nawet nie wiedziałem. Aktorstwo to czasami naprawdę ciężka fizyczna praca.

Zmiana wyglądu Antka jest widoczna na pierwszy rzut oka.

– Antek zawsze był przystojniakiem, ale raczej z tych szczupłych. Do „Big Love” musiał strasznie dużo ćwiczyć i wyraźnie się zmienił. Wprawdzie nie przypomina jeszcze Pudziana, ale zrobił się z niego prawdziwy twardziel – śmieje się znajoma aktora.

Czy nowy Antek Pawlicki jest jeszcze bardziej atrakcyjny można ocenić przeglądając fotosy z planu zdjęciowego oraz zdjęcia z treningu.

Zobacz również: Big Love w serwisie ModaiJa

Scroll to Top
Scroll to Top