Anna Jurksztowicz, piosenkarka i producentka muzyczna przyznała, że nie zdążyła rozebrać się do Playboya, ale udało jej się to zrobić w szczytnym celu.
„Myśl o biuście” to kampania świadomościowa, promująca profilaktykę badań piersi. W kampanię zaangażowało się dwanaście kobiet – ikon. Obok Ani w kampanii wzięły udział: Hanna Bakuła, Alicja Borkowska, Olga Borys, Magdalena Cwenówna, Anna Korcz, Katarzyna Kowalczyk, Barbara Kurdej-Szatan, Magda Modra, Ewa Pacuła, Lidia Popiel i Maria Rotkiel.
Zdjęcia gwiazd ukazały się w limitowanym kalendarzu, a autorką zdjęć jest Katarzyna Paskuda. Zyski ze sprzedaży kalendarza oraz fotografii zostaną przekazane na fundację Rak’n Roll oraz walkę z rakiem piersi.
– Jako piosenkarka nie specjalizuję się w rozbieranych sesjach foto. Nawet gdy byłam bardzo młoda, w teledyskowych scenach rozbieranych zawsze miałam dublerkę. Mam swoje sposoby na obnażanie się, na przykład śpiewanie na scenie jest takim publicznym pokazywaniem intymnych miejsc, tyle że na duszy. – mówi Anna Jurksztowicz.
Z resztą rozbierane sesje wychodzą z mody, ale ze smutkiem przyjęłam wiadomość, że Playboy rezygnuje z publikacji aktów. Dlatego postanowiłam wziąć udział w rozbieranej sesji wspierającej jakiś szczytny cel.
Mogłabym też założyć bikini, bo uwielbiam się rozbierać do słońca. Uwielbiam słońce do tego stopnia, że można mnie spotkać na plażach nudystów, ale z przyczyn technicznych nie podam ich adresu.