Nie zawsze trafisz z prezentem

Czas biegnie szybciej, niż nam się zdaje i tylko patrzeć, jak będziemy musieli pomyśleć o świątecznych prezentach dla bliskich. Sami także otrzymamy pewną liczbę kolorowych paczuszek z niespodzianką w środku. Nie miejmy złudzeń – nie wszystkie prezenty będą trafione, zarówno wręczone, jak i otrzymane.

To może nas spotkać zawsze, nie tylko przy świątecznym deszczu podarunków. Mimo „wywiadu”, mimo bliskich kontaktów z obdarowywanym może się zdarzyć, że albo kolor nie ten, albo styl czy rozmiar. Może się okazać, że to trzeci taki sam, lub bardzo podobny wazon, druga książka, a solenizantka marząca o zielonej torebce tymczasem kupiła ją sobie sama. Dlatego też, na wszelki wypadek nie dopytujmy się przy następnej wizycie o losy naszego prezentu, jeśli nie stoi on na najważniejszym miejscu w domu obdarowanego.

Co robić, kiedy wręczono nam prezent nietrafiony? Jak powinien w takiej sytuacji zachować się obdarowany? No, cóż, nie ma rady, uśmiechajmy się i szczerze dziękujmy. Zastanowimy sie później. Na razie starajmy się być jak najlepszymi aktorami, choć za tę rolę nigdy Oscara ani Złotej Palmy nie dostaniemy. Możemy natomiast okazać się sprytni i starać takiego prezentu nie pokazywać pozostałym zebranym. Szybciutko go rozpakujmy, obejrzyjmy, i schowajmy pod innymi podarunkami. W ten sposób, przy następnej okazji możemy go dać innej osobie, której być może będzie się podobał.

Pamiętajmy jednak o bezwzględnym przestrzeganiu zasady – to musi być osoba spoza kręgu naszego darczyńcy, która nie będzie jej znała! Naturalnie, trzeba przepakować prezent, inaczej go ozdobić. A czy możemy prezentu, który nam się nie podoba nie przyjąć? Raczej nie i na pewno nie z tego powodu. Jest to bardzo niestosowne i w nieprzyjemnej sytuacji stawia dającego prezent. Jeśli się jednak na taki gest zdecydujemy, musimy być świadomi konsekwencji, do zerwania znajomości włącznie. Uzasadnione powody odmowy przyjęcia podarunku mogą być trzy. Pierwszy, kiedy uznamy, że dający chce nas tym prezentem obrazić, podkreślić jakieś nieprzyjemne zdarzenie z naszym udziałem lub cechę naszej osoby. Drugi, to ten, gdy prezent jest bardzo drogi, a my do tej pory takich sobie nie robiliśmy. I nie ma tu znaczenia, że darczyńca nagle się wzbogacił i chce się w ten sposób podzielić swoim sukcesem.

Trzeci powód uzasadnionej odmowy to ten, kiedy podejrzewamy, że prezent może być próbą kupienia nas, w różnym tego słowa znaczeniu, zależnie od relacji, jakie z tą osoba mamy, zajmowanej pozycji czy stanowiska. Natomiast zbyt tanie (naszym zdaniem, oczywiście) prezenty od osób pierwszy raz nas obdarowujących, lub wyraźnie skromniejsze, niż zwykle od bliskich przyjmujemy bez słowa komentarza, nawet, jeśli wiemy, że dający nie należy do osób ubogich ani nie przytrafiła mu się jakaś losowa katastrofa. Potem zastanowimy się, czy to lekceważenie nas, czy sygnał chęci zerwania zwyczaju obdarowywania się.

mwmedia

Scroll to Top
Scroll to Top