Przedłużanie włosów wkroczyło na wyższy poziom. Już nie tylko modelki i gwiazdy dużego formatu noszą doczepy. Robią to też zwykłe dziewczyny, które dbają o swój wygląd i chcą wyglądać pięknie. Fryzjerzy codziennie słyszą pytanie: jakie włosy są najlepsze? To potwierdza, że wciąż nie wiemy, czym się kierować przy zakupie dopinek. Żeby ułatwić włosowe zakupy, przygotowaliśmy zestawienie sumujące wady i zalety poszczególnych rodzajów pasm.
Włosy Clip-in
Przedłużanie tą metodą należy do najpopularniejszych stylizacji okazjonalnych. Pasemka umieszczone na spince wpina się we włosy na całej głowie. Taśmy mają różną szerokość, która jest dostosowana do potrzeb klientki. Pierwszą sprawą, jaka nas interesuje podczas zakupów jest cena. Pasma clip-in w postaci syntetyków można mieć już za 20 zł. Niestety, nie są to włosy godne uwagi. Podróbki tego typu wyglądają bardzo sztucznie i nie nadają się do noszenia. Trzeba wiedzieć, że zarówno włosy naturalne, jak i syntetyki, nie mogą być przypadkowej jakości. Dobre dopinki clip-in Europe Hair są zrobione z włókna japońskiego, np. kanekalon. Cena za taki zestaw o wadze 130g waha się od 60-80 zł. Ta sama gramatura włosów naturalnych Remy (indyjskie), kosztuje ok. 260 zł.
Różnica cenowa to nie wszystko. Naturalne pasma w każdym przypadku są przyjemniejsze w dotyku. Nawet japońskie syntetyki, mimo miękkości, nie imitują w pełni włosów naturalnych. Co do pielęgnacji, tu także widoczny jest kontrast. Sztuczne doczepy clip-in łatwiej się plączą. Indyjskie Remy wyposażone są w formułę tangle-Free, która temu zapobiega. Rzadsza potrzeba czesania wydłuża trwałość pasm, więc płacąc więcej, zyskujemy dodatkowe miesiące na noszenie doczepu. Nasz wybór powinien być głównie uzależniony od oczekiwań. Jeśli szukamy włosów na specjalne okazje, syntetyki wysokiej klasy powinny nas usatysfakcjonować. Jeżeli zamierzamy dopinać pasma regularnie, te naturalne będą bardziej odpowiednie.
Pasemka keratynowe
Pasemka keratynowe są niezastąpionym sposobem na przedłużenie włosów na dłuższy okres czasu (ok. 5 miesięcy). Dlatego też dylemat między syntetykami, a produktem naturalnym w tym przypadku jest większy, niż przy dopinkach clip-in. Ceny nie różnią się tak bardzo. Naturalne pasemka keratynowe w ilości 25 sztuk kosztują nie więcej, niż 80 zł, a ich konkurencyjne zamienniki są do kupienia już za 30 zł. Zasadniczą różnicą jest natomiast trwałość włosów. Te naturalne trzymają się mocno i są łatwe w pielęgnacji. Z kolei syntetyki wymagają częstszego mycia i rozczesywania. Potrafią się puszyć i nieestetycznie plątać.
Indyjskie pasemka naturalne można z powodzeniem farbować. W ich przypadku, również stylizacja również nie sprawia problemu. Przeciwnie włosy syntetyczne – o te trzeba szczególnie dbać. Zapomnij o farbowaniu, bo każdy chemiczny kosmetyk na stałe uszkodzi strukturę pasm. Prostowanie i kręcenie jest możliwe, lecz wyłącznie w niższych temperaturach (do 180 stopni Celsjusza). Żaden rodzaj włosów nie znosi dobrze suszenia gorącym powietrzem. Za to regeneracja wygląda podobnie: nawilżające maski, jedwab i nabłyszczające preparaty poprawią wygląd zarówno syntetyków, jak i włosów naturalnych. Przed zakupem należ się więc zastanowić, czy mamy czas na drobiazgową pielęgnację pasemek syntetycznych. Jeśli nie, zalecamy te naturalne, w 100% indyjskie.
Włosów do przedłużania nie powinno się kupować pochopnie, ani zamawiać u nieznanych źródeł. Wszystkim kobietom szukającym produktów wysokiej jakości, polecamy sklep internetowy Europe Hair. http://europe-hair.com/pl/
