Czekała na to prawie cały miesiąc, od kiedy na początku grudnia założyła koronę najpiękniejszej Polki. Miss Polski 2018 Olga Buława, królowa przestworzy, wróciła do pracy.
Najpiękniejsza Polka znowu w powietrzu
– Nie zdawałam sobie nawet sprawy, jak bardzo brakowało mi lotów i jak bardzo tęskniłam za pracą – mówiła z westchnieniem Olga Buława, kiedy wreszcie stanęła przed pasażerami i powitała ich na pokładzie samolotu Embraera 175 lecącego do Szczecina. To był szczególny lot nie tylko dlatego, że po raz pierwszy leciała jako najpiękniejsza Polka i nawet na chwilę założyła szarfę i koronę. Olga urodziła się w Szczecinie, tam też chodziła do liceum. A w wyborach Miss Polski reprezentowała województwo zachodniopomorskie.
W Szczecinie na płycie lotniska czekali na Olgę przedstawiciele portu z wielkim bukietem kwiatów oraz dziennikarze. Miss Polski udzieliła kilku wywiadów i pozowała do zdjęć. Zaprosiła również przedstawicieli mediów na pokład samolotu. Kiedy w drodze powrotnej kapitan przedstawił Olgę pasażerom, otrzymała owacje na… siedząco, bo to było już po komendzie „zapiąć pasy”. Wielu z nich gratulowało jej sukcesu, prosiło o autograf i wspólne zdjęcie.
– Takie dowody uznania są bardzo miłe – mówi Olga. – Uśmiech na twarzach pasażerów i wyrazy sympatii utwierdzają mnie w przekonaniu, że warto było wystartować w konkursie, ale przede wszystkim, że dzięki koronie łatwiej mi będzie nieść pomoc, wsparcie i wpływać realnie na losy innych.
Olga Buława, 27 lat, brunetka o zielonych oczach. Zodiakalny Lew, numerologiczna 11. Pochodzi ze Świnoujścia, w konkursie reprezentowała województwo zachodniopomorskie. Jest absolwentką prawa na Uniwersytecie SWPS w Warszawie. Prawie pięć lat temu rozpoczęła pracę stewardessy w PLL LOT. Niedawno została szefową pokładu. Najbardziej lubi trasy długodystansowe: Nowy Jork, Seul, Singapur, Los Angeles. Chciałaby kiedyś zdobyć turystyczną licencję pilota, żeby samodzielnie móc podziwiać Polskę z lotu ptaka.