Moda na sexting

Wysyłanie przez telefon zdjęć lub filmów erotycznych jest coraz powszechniejsze wśród gimnazjalistów i licealistów – alarmuje Grupa Edukatorów Seksualnych Ponton.

Zdjęcia często przedstawiają nagie ciało, genitalia, a nawet stosunek płciowy. Grupa Ponton od trzech lat odbiera telefony od młodych ludzi, którzy opowiadają, że ich partner wysyła im swoje obnażone zdjęcia i tego samego oczekuje w zamian. – Często pary robią sobie też wspólne nagie sesje lub nagrywają swoje kontakty seksualne, nie zdając sobie sprawy, że jeśli ich relacja się zakończy, druga osoba może te zdjęcia wykorzystać i pokazać kolegom lub zamieścić w internecie – mówi edukator seksualny Anna Grzywacz. – To może trafić do rodziców, nauczycyeli, szkoły, a także w ręce pedofilów – dodaje. Jakub Śpiewak z fundacji Kidprotect dodaje, że młodzi ludzie zupełnie nie zdają sobie sprawy z tego, że wysyłanie takich zdjęć może być nielegalne. Podczas gdy za publikację filmu przedstawiającego akt płciowy, w którym uczestniczy osoba poniżej 18 roku życia, grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Z drugiej strony, coraz częściej małoletnie dziewczyny same publikują swoje dwuznaczne zdjęcia w internecie lub obnażają się przed kamerami internetowymi. Pojawia się też zjawisko internetowej prostytucji, w której dziewczyny oferują, że wyślą starszemu mężczyźnie swoje zdjęcie, jeśli on za to zapłaci albo doładuje im komórkę”.

Najmłodsza dziewczynka, która umieściła swoje rozebrane zdjęcia w internecie, miała 8 lat. Zdaniem Grupy Ponton, winę za taką sytuacją ponoszą rodzice, którzy nie interesują się, co ich dziecko robi w internecie a także szkoła, w której temat edukacji seksualnej jest traktowany pobieżnie, a o zagrożeniach, jakie niosą nowe technologie, nie mówi się wcale.

Scroll to Top
Scroll to Top