kolekcje Justyna Bulaj

„Lubię sobie od czasu do czasu pozwolić na mały modowy odskok” – rozmowa z Justyną Bułaj, projektantką mody

Zapytam przewrotnie: musiałaś zostać akurat projektantką?

Nie, nie musiałam, ale nie miałam lepszego pomysłu. Jeśli przyjdzie taki czas, że będę musiała rozstać się z modą to wtedy może wybiorę… fotografię?

Początkującej projektantce chyba niezwykle trudno przebić się na tak trudnym modowym rynku? Jakie widzisz największe przeszkody dla startujących projektantów?

Przede wszystkim częsty brak inwestorów czyli ludzi, którzy by chcieli zaufać nowej marce pod względem finansowym, np. na zasadzie sponsoringu i wzajemnej współpracy. To akurat całkiem inaczej wygląda w przypadku wielu światowych marek. Bo tak naprawdę dużo zależy od kondycji finansowej projektanta, ale też tego co ma do pokazania, a raczej sprzedania.

Jak sądzisz, kto lub co mogłoby pomóc w rozwoju rynku, w rozwoju chociażby Twojej kariery?

Myślę,że to są trzy podstawowe rzeczy:ciężka praca, dobra kondycja finansowa oraz w niektórych przypadkach pozyskanie partnerów do współpracy, udany PR i dobry pomysł na siebie oraz swoją markę.

Projektujesz i szyjesz z naturalnych, wysokiej jakości tkanin, co jest kolejnym wyzwaniem. Jak sobie z tym radzisz?

Obecnie jestem na etapie wyboru tzn. wolę zrobić mniejszą kolekcję z lepszych tkanin niż większą z gorszych. Dążę jednak do tego, by to zmienić.

Masz dyplom z wyróżnieniem „Studia sztuki” w Warszawie na kierunku projektowanie ubioru. Za jaką kolekcję to wyróżnienie?

Jest to wyróżnienie dla najciekawszej kolekcji dyplomowej inspirowanej rokiem Chopin’owskim.

Widać wyraźnie, że moda to dla Ciebie sztuka przez duże S. Jaki wpływ na projektowanie ma Twoja wrażliwość artystyczna?

O sztuce przez duże S możemy mówić np. u Alexandra McQueen’a (śmiech), ale nie ukrywam, że zależy mi na tym, aby w moich projektach był zachowany chociaż częściowy aspekt artystyczny i żeby nie podążać wyłącznie za czystą komercjalizacją kolekcji. Lubię sobie od czasu do czasu pozwolić na mały „modowy odskok”. Jeśli chodzi o tzw. wrażliwość artystyczną to chyba ją do tej pory trochę ignorowałam – aż do momentu zrobienia kolekcji „Spark” gdzie po jej skończeniu zobaczyłam w niej dokładnie to, co mnie fascynowało gdy ją tworzyłam.

Do kogo kierujesz swoje kolekcje? Kobieta w kreacji Justyny Bułaj to…?

…to kobieta zmienna, ale bardziej zewnętrznie niż wewnętrznie, z odrobiną szaleństwa, ale też równowagi i sprzeczności.

Myślisz może również o kolekcji mody męskiej? Może dziecięcej?

Nie wykluczam tego, ale to trudniejszy rynek w polskich warunkach i za wcześnie dla mnie na ten etap. Mimo, że w niektórych sytuacjach bardziej się honoruje projektantów robiących modę męską. Poza tym bardziej identyfikuję się na razie z damskimi kolekcjami, to mi daje większe pole do popisu.

Twoje największe inspiracje? Muzy?

Cóż…kilka by się znalazło. Niewątpliwie Madonna czyli kobieta kameleon, która nie potrzebuje zamieniać się w jakieś monstrum by narzucać trendy i tworzyć swój styl. Poza tym cenię też styl jaki stworzyła Audrey Hepburn. Uwielbiam stare filmy z lat ‘50-70, kiedy aktorki na ekranie przyciągały uwagę nie tylko swoją osobą, ale też ubiorem. Trochę mi tego brakuje we współczesnym kinie. Ostatnio niechcący też na chwilę stał się moją muzą pewien mężczyzna, ale byłoby to powiedzmy modowo niepoprawne gdybym go wymieniła (śmiech).

Zaczęłyśmy bardzo poważnie, to teraz trochę poplotkujemy. Już w dzieciństwie szyłaś ubranka dla lalek, a może pocięłaś ulubioną sukienkę mamy?

Nic z tych rzeczy. Lalkom co najwyżej obcinałam włosy by wyglądały bardziej stylowo.

Żyjesz modą 24 godziny na dobę czy też masz inne hobby, zajęcia, drobne przyjemności?

Niestety, mam ciągłe poczucie braku czasu a dużo celów do zrealizowania. Może chociaż niektóre z nich zrealizuję. Próbuję robić kolejną kolekcję, zorganizować od niedawna funkcjonującą pracownię w centrum Warszawy. Mówiąc szczerze jestem projektantką, a bywa też, że krawcową, a chwilami nawet PR-em i księgową (śmiech). Nie wspominając o innych dodatkowych zajęciach. Dlatego ostatnio postanowiłam sobie,że niedziela będzie dla mnie dniem na moje osobiste rzeczy, na które nie mam czasu w tygodniu.

Jaki styl wybierasz sam dla siebie na co dzień? Jak chodzisz ubrana, np. na zakupy?

Przede wszystkim wygodne płaskie buty, ale nie sportowe raczej eleganckie. Najlepiej czuję się w spodniach. Do tego żakiet lub kurtka najlepiej o charakterze półsportowym. Tak samo z torebką. Dużo zależy od nastroju.

Jaka jest Justyna – dziewczyna, a nie pani projektantka?

Jestem po prostu zwyczajną osobą próbującą robić modę. Chociaż, jeśli chodzi o projektowanie to jestem może bardziej wymagająca – od siebie, ale też i od innych, z którymi zdarza mi się współpracować.

Projektantka ma natomiast w planach realizację większej pokazowej kolekcji. Zdradzisz nam jakieś szczegóły?

Przede wszystkim większa to niekoniecznie pokazowa, ale to jest dobry cel marketingowy. Szczegółów nie mogę podać, bo sama ich jeszcze nie znam. W obecnej chwili nie jestem na tym etapie. Wiele też zależy od pozyskanych sponsorów i od tego czy uda się zrealizować samą kolekcję.

Wiesz już, w jakim kierunku zamierzasz iść? Masz jakąś wizję rozwoju swojej marki?

Myślę,że tu akurat nie zaskoczę. Zależy mi na rozpoznawalności marki i jej stabilnej pozycji, która ma być skierowana do ludzi czujących się młodo ale chcę żeby też zachowała uniwersalny elastyczny charakter i była otwarta na różnorodnych odbiorców. Ważne dla mnie byłoby rozpoczęcie produkcji i uruchomienie w miarę płynnej sprzedaży opartej np. na współpracy z butikami oraz pozyskanie partnerskiej współpracy z innymi firmami. Jest to żmudny i zarazem trudny etap na tą chwilę dla mnie do pokonania ale jestem dobrej myśli.

Życzymy zatem sukcesów i dziękuję bardzo za rozmowę.

rozmawiała: Ula Nawrat

Projekty Justyny Byłaj z dwóch kolekcji + jeden indywidualny projekt

[fusion_builder_container hundred_percent=”yes” overflow=”visible”][fusion_builder_row][fusion_builder_column type=”1_1″ background_position=”left top” background_color=”” border_size=”” border_color=”” border_style=”solid” spacing=”yes” background_image=”” background_repeat=”no-repeat” padding=”” margin_top=”0px” margin_bottom=”0px” class=”” id=”” animation_type=”” animation_speed=”0.3″ animation_direction=”left” hide_on_mobile=”no” center_content=”no” min_height=”none”][nggallery id=3570]

[/fusion_builder_column][/fusion_builder_row][/fusion_builder_container]

Scroll to Top
Scroll to Top