Marzenie o gładkiej skórze, bez żadnych nierówności, towarzyszy wielu z nas.
Kiedy nie ma czasu na skomplikowane zabiegi kosmetyczne, możemy sięgnąć po korektor mineralny – kosmetyk do domowego użytku, dzięki któremu zamaskujemy różnego rodzaju wypryski, zaczerwienienia czy przebarwienia.
Wszystko dla skóry
Korektory, zazwyczaj w postaci pudru, są szczególnie polecane tym z nas, które mają problemy z cerą. Kiedy pojawiają się podrażnienia, wypryski czy efekty działania alergii, warto mieć pod ręką coś, co pozwoli je zamaskować.
Jeśli korektor dodatkowo zawiera minerały, pozwala podleczyć stan zapalny. Co ważne, takie kosmetyki nie zatykają porów ani nie obciążają cery. Pojawiają się także efekty wyciszenia i uspokojenia skóry.
Dlaczego jesienią i zimą warto sięgać po korektor mineralny?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, warto zastanowić się nad tym, czym są minerały, o których mowa. To cynk, krzem, kaolin czy żelazo – wszystkie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania zdrowej skóry. Jeśli możemy dostarczyć ich przy okazji standardowej czynności kosmetycznej, powinniśmy to robić!
Minerały odżywiają i pielęgnują skórę. Sprawiają, że nasycenie składników potrzebnych komórkom do prawidłowego funkcjonowania jest odpowiednie.
Jesienią warto także pamiętać o tym, że minerały pozwalają uzyskać efekt mocniejszy. W ten sposób ukryć można także bardziej widoczne i wymagające niedociągnięcia natury.
Dodatkowa ochrona – promienie UVA UVB
Na tym nie koniec. Chociaż jesienią słońca jest mniej, nie można lekceważyć promieni UVA oraz UVB. Naturalnie, trudno byłoby smarować twarz specyfikami przeznaczonymi jedynie do ochrony przed słońcem. Dlatego dobrym pomysłem jest wykorzystywanie korektorów mineralnych, które taką ochronę zapewniają niejako przy okazji.
Dlaczego dobrze jest chronić się przed promieniami UVA i UVB? Chodzi między innymi o unikanie efektu starzenia skóry. Dobrze jest też pamiętać o tym, że słońce podrażnia skórę, a więc pośrednio przyczynia się do powstawania przebarwień. Z drugiej strony, promienie mogą też prowadzić do efektu błyszczenia, także niepożądanego. Dobry korektor mineralny pozwoli zredukować negatywny wpływ słońca.
Co się przyda?
W tym miejscu warto się zatrzymać i zastanowić nad nieco inną kwestią. Chodzi mianowicie o skompletowanie listy akcesoriów, które będą niezbędne do prawidłowego nałożenia korektora.
Jak już zostało powiedziane, tego rodzaju kosmetyki mają zwykle postać pudru. Z tego względu niezbędny będzie puszysty pędzel. Jego konkretną odmianę każda z nas musi zidentyfikować samodzielnie, metodą prób i błędów.
Dodatkowo przyda się także dobry krem lub żel nadzień. Te kosmetyki pójdą pod korektor – powinny się ładnie wchłaniać, aby przygotować skórę na kolejną warstwę.
Dobrym sposobem nakładania korektora jest metoda na mokro. Aby ją zastosować wystarczy odrobina wody do zmoczenia pędzelka. Najlepiej używać wód termalnych lub hydrolatów. Od biedy wystarczy także zwykła woda z butelki.
Jaki kolor do czego?
Na koniec temat niekoniecznie najmniej ważny. Chodzi oczywiście o kolor korektora. Podstawowa zasada jest prosta: korektor powinien być jaśniejszy od koloru cery.
Kolejne zasady są już nieco bardziej skomplikowane. Jeśli trzeba wyrównać kolor twarzy, trzeba wybrać korektor beżowy. Gdy ma kryć popękane naczynka, potrzebny będzie żółty lub zielony. Te same barwy maskują także trądzik. Na opuchnięcia pod oczami i sińce najlepszym wyborem będzie korektor różowy.
 | Współpraca: publikację stworzono we współpracy z zespołem apteki Cefarm24. |