Gwiazda. Oskar Bachoń – felieton
Z Gwiazdą znamy się od podstawówki. Zawsze szła jak burza. Konkursy. Olimpiady. Wszystko jej jakby samo wychodziło. Zawsze pięknie wyglądała. Ale też zawsze to piękno było takie samo z siebie: luźno zarzucona bluzka, własnoręcznie machnięta w przelocie w kolorze idealnie podkreślającym lekko opaloną skórę; piękne, gęste kasztanowe włosy niedbale zapiętę zapinką, którą Gwiazda w wolnej […]
Gwiazda. Oskar Bachoń – felieton
Z Gwiazdą znamy się od podstawówki. Zawsze szła jak burza. Konkursy. Olimpiady. Wszystko jej jakby samo wychodziło. Zawsze pięknie wyglądała. Ale też zawsze to piękno było takie samo z siebie: luźno zarzucona bluzka, własnoręcznie machnięta w przelocie w kolorze idealnie podkreślającym lekko opaloną skórę; piękne, gęste kasztanowe włosy niedbale zapiętę zapinką, którą Gwiazda w wolnej