Gdzie te spódniczki?

Są już panie, zwłaszcza te bardzo młode, które w swojej szafie nie posiadają ani jednej spódnicy. Tę cześć garderoby wkrótce będziemy mogli spotkać jedynie na szkockich uroczystościach. Modzie na noszenie spodni na każdą okazję opierają się już tylko panny młode, nieodmiennie występujące w długich sukniach z obfitą i długą do ziemi spódnicą.

Od dawna spódnica jest wierzchnią częścią garderoby, w Europie – damskiej. Polska nazwa spódnicy świadczyć może, że kiedyś ukrywała się pod spodem, a wierzchnim odzieniem była suknia. Sukniami nazywano zresztą także męskie ubranie wierzchnie. Ale spódnica bywa też odzieniem męskim – np. w Indiach czy Afryce, gdzie mężczyźni opasują się w talii kawałkiem płótna. Kobiety noszą tam sari, czyli sporo materiału omotanego na całym ciele oraz kwieciste sukienki

Spódnica daje kobiecie wiele możliwości kształtowania i podkreślania sylwetki. Ale może także w szerokich fałdach ukryć niedoskonałe nogi, szerokie lub zbyt wąskie biodra, skryć tzw. bryczesy, zmienić proporcje, gdy tułów jest za długi lub za krótki. Jest praktyczna, bo do jednej spódnicy możemy nosić różne góry – bluzki, swetry, żakiety. Odwrotnie też działa. To jednak potrafią też spodnie. Za to tylko spódnica pięknie odsłania zgrabne łydki i szczupłe kostki.

Kobiety pewnie zazdrościły mężczyznom wygody spodni, ale do XIX wieku kobiece spodnie były naprawdę rzadkością. Jeszcze w początkach XX w. kobiety mogły je założyć w wyjątkowych sytuacjach – polowania, wspinaczki, ćwiczeń gimnastycznych, wycieczek w trudnych warunkach. Pierwsze znane kobiety, które założyły spodnie, jako strój uroczysty, wieczorowy oraz codzienny to francuska pisarka George Sand i aktorka Greta Garbo. Spodnie damskie powoli przestawały mieć wyłącznie sportowy krój, by zawładnąć kobiecymi szafami w końcu ubiegłego wieku. I nikt już dziś nie powie, że spodnie pasują tylko do męskich sylwetek. A spódniczki ostatni raz poruszyły cały świat w latach 70.ub. wieku. Angielska projektantka Mary Quant wymyśliła mini, spódniczki bardzo krótkie i osłaniające na dobrą sprawę tylko biodra.

Dziś spodnie to normalny strój pań. Noszą je malutkie dziewczynki, które trudno wtedy odróżnić od chłopców i starsze panie. Spodnie są po prostu wygodne. Jest w nich cieplej, niż w spódniczkach, nie trzeba rankiem szukać całych rajstop. Wygodniej w spodniach wsiadać do autobusu i wysiadać z samochodu. Spodnie damskie mają dziesiątki fasonów – od prostych i sztywnych dżinsów po zwiewne szarawary przypominające spódnice. Są spodnie długie, rybaczki do pół łydki, bermudy przed kolano lub zupełnie krótkie szorty. I choć oficjalny strój do pracy w instytucjach na całym świecie to wciąż kostium z prostą spódniczką na pół kolana, kobiety po wyjściu z biura natychmiast wskakują w spodnie. I tak już pewnie zostanie. Z jednym tylko może być problem. O mężczyznach lubiących romansować mówiło się, że latają za spódniczkami. Latanie za spodniami jednak jakoś inaczej brzmi….

mwmedia

Scroll to Top
Scroll to Top