Dolce & Gabbana

Dolce & Gabbana, czyli jak (nie) oszukiwać na podatkach

O włoskim duecie projektantów mody Dolce&Gabbana słyszał cały świat. Ich kreacje dumnie noszą Madonna, Johnny Depp czy Melania Trump. Oprócz pasma sukcesów, słynni wizjonerzy mają na swoim koncie jednak także wiele wpadek i wzbudzanych kontrowersji. Tym, co mogło szczególnie źle odbić się na ich reputacji było oszustwo podatkowe. Jak się z tego wykaraskali?

W modzie wszystkie chwyty dozwolone

Świat mody to obszar, w którym nie trudno o kontrowersje. Wzbudzić je może dosłownie wszystko – za dużo ubrań naraz, za mało materiału w prześwitującej sukience, za chuda modelka, albo modelka XXL. Mądrość mówiąca o tym, że nie ważne co o tobie mówią, byle w ogóle mówili musiała zrodzić się właśnie w tej branży. A kto nie wpisuję się w tę filozofię, niestety szybko popada w zapomnienie. Duet Dolce & Gabbana doskonale zdają sobie z tej zasady sprawę i wiernie się jej poddają. Chociaż przygotowywane przez ich dom mody kolekcje zachwycają urodą i dobrym smakiem, sami projektanci dbają, by wokół marki panował regularny szum. Zazwyczaj niestety mało pozytywny.

Dolce & Gabbana

Marnotrawni synowie Sycylii

Kontrowersja zdaje się być drugim nazwiskiem sławnych projektantów. Zaczynając od tego, że duet nigdy nie krył się ze swoją orientacją seksualną, czym początkowo wzbudzał ogrom niezdrowego zainteresowania, poprzez uwielbienie dla niezwykle chudych modelek, aż po oszustwa podatkowe – Domenico Dolce i Stefano Gabbana pozostają na ustach całych Włoch i reszty świata nieustanie od 1985 roku. Swoją pozycję na rynku stale utwierdzają wychodząc bez szwanku z kolejnych skandali. Oburzające, zachęcające do samobójstw i gwałtów reklamy, czy buty promujące anoreksję niezmiennie komentowane były przez projektantów w ten sam, nonszalancki sposób. A mimo to, wciąż pozostają w czołówce najbardziej rozchwytywanych marek. Dolce & Gabbana stale podkreślali, jak ważne są dla nich korzenie, a ich ubrania często nawiązują do Sycylii, skąd pochodzą. Dzięki temu zapewniają sobie pobłażanie wśród Włochów traktujących ich niczym niesforne pupilki.

Dolce & Gabbana

Co za dużo, to nie zdrowo, czyli miarka się przebrała

Jednak w 2010 roku dobra passa Dolce i Gabbany się skończyła. To właśnie w tym roku słynny duet został oskarżony o przekręt o podatkowy, który miał kosztować budżet Włoch 500 milionów euro. Właśnie tyle projektanci mieli nielegalnie przekazać swojej zarejestrowanej w Luksemburgu spółce na przełomie 6 lat. Kiedy sprawa wyszła na jaw, Domenico i Stefano oczywiście wszystkiemu zaprzeczali, jednak dowody zdawały się być niezbite. Ostatecznie zostali oni skazani na karę grzywny oraz 20 miesięcy aresztu domowego. Z wyrokiem jednak duet D&G się nie zgodził i w ramach protestu na niemal tydzień zamknęli wszystkie swoje butiki znajdujące się w Mediolanie. Strajk ten głośno odbił się w mediach, co oczywiście pozytywnie wpłynęło na ogólną sprzedaż kolekcji marki. Ostatecznie nikt nie ma wątpliwości, że włoski duet Dolce i Gabbana to mistrzowie w zbijaniu fortuny na powstających wokół nich skandalach. W ich przypadku możemy być zatem pewni, że już wkrótce ponownie usłyszymy o nich coś szokującego.

Scroll to Top
Scroll to Top